Polak na Corridzie – wystawa obrazów Andrzeja Lichoty

Andrzej Lichota na tle tryptyku ,,Corrida. Requiem''

„Byk nie myśli, ale skłania do myślenia.”

Nieczęsto zdarza mi się opowiadać o malarstwie, gdyż nie jest to główna dziedzina moich zainteresowań w sztuce, jednak obrazy, które obejrzałem w gmachu Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie przy pl. Szczepańskim 4, podobnie jak w motcie skłoniły mnie do myślenia.

Andrzej Lichota ,,Torreador” z cyklu Corrida

Andrzej Lichota ,,Hemingway” z cyklu Corrida

Abstrakcja wymyka się temu, co zwykle można postrzegać w malarstwie, wymyka się kształtom, figurom, scenom, odwołuje się poprzez barwę i operowanie światłem wprost do najgłębszych pokładów wrażliwości widza. Mimo tego zwykle ludzkie oko usiłuje odnaleźć znane sobie kształty czy kompozycje barwne, by połączyć je z tym, co zna. I moje oko uczyniło dokładnie to samo, znajdując coś na kształt twarzy w obrazie „Hemingway” czy zarys kłaniającej się postaci na płótnie „Torreador”. Jednak po pewnym czasie wzrok przestał wyszukiwać to, co znane, już nie zbliżałem się z coraz t o innych kątów, nie przymrużałem oczu, a po prostu patrzyłem, patrzyłem na kolory, na ich przenikanie się, na subtelnie wyłaniający się granat z czerwieni obrazu „Corrida”, na nieregularne połączenie trzech części tryptyku „Taniec”, czy na wychodzący z ram tryptyk „Corrida. Requiem”.

Andrzej Lichota w swojej opowieści o corridzie wyrażonej pędzlem i farbą pomaga temu, kto wpatruje się w jego obrazy, oszukać własne ograniczenia, wyjść spoza ram własnych skojarzeń i oddać się czystej kontemplacji. Być może dlatego pozostaję pod największym wrażeniem obrazu „Faena”, który wyróżnia się barwą, a jednocześnie nie udało mi się go sklasyfikować pod względem skojarzenia i tkwi w mojej pamięci jak okruch lodu.

 

Andrzej Lichota ,,Faena” z cyklu ,,Corrida”

Masz zatem okazję, drogi czytelniku, wybrać się jeszcze przed końcem wystawy obrazów z cyklu ,,Corrida” (tj. przed 15.05) i samemu doświadczyć tego, co swoją wrażliwością i emocjonalnością opowiada ten zaskakujący malarz.

Mateusz Leon Rychlak

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.