Historia Czechosłowacji oczami kobiet

Książki o naszych południowo-zachodnich sąsiadach są u nas dość popularne. Kochamy czytać o Czechach, ich zwyczajach i historii. Choć jesteśmy tak blisko siebie, różni nas wiele. Tytuł pierwszego bohemofila w naszym kraju bez wątpienia należy się Mariuszowi Szczygłowi i to po jego książki o Czechach sięgałem. Teraz przyszła pora na drugiego Mariusza – Mariusza Surosza.
Jest on prawdziwym specjalistą od historii naszych południowych sąsiadów. W swojej karierze reporterskiej wydał już trzy książki na temat Czech i Słowacji. Niedawno Wydawnictwo Czarne zdecydowało się na wznowienie drugiej z nich. Mam tu na myśli zbiór reportaży „Ach, te Czeszki”.
W książce autor przedstawia historię Czechosłowacji w XX wieku przez pryzmat biografii niezwykłych kobiet. Przeczytamy tu m.in. o życiu Petry, która wcześniej pracowała jako modelka, a obecnie jest kapłanką Czechosłowackiego Kościoła Husyckiego czy legendarnej gimnastyczki Věry Čáslavskiej. Łącznie autor przedstawił biografie ośmiu kobiet, tych sławnych, z pierwszych stron gazet, ale i tych, o które nie są znane szerszej publiczności.
Niestety mam do tej książki zastrzeżenia – poziom reportaży jest dość nierówny. Początkowe teksty naprawdę zachwycają i bohaterki grają w nich pierwsze skrzypce. W kolejnych zaś kobiety niestety znikają na rzecz suchych faktów, które po prostu nudzą. Czasami więc ma się odczucie, że czyta się podręcznik do historii, a nie zbiór reportaży.
Pomimo kilku minusów uważam, że warto sięgnąć po „Ach, te Czeszki” Mariusza Surosza z dwóch powodów – poznania historii naszych południowych sąsiadów, jak również niezwykłych kobiet, które w Polsce nie są szerzej znane. Poza tym warto wspierać rozwijanie badań nad herstory, czyli zapomnianą częścią historii opowiadanej z perspektywy kobiet!
Inne książki od Wydawnictwa Czarne: