„Apeirogon” Columa McCanna – recenzja

Konflikt izraelsko-palestyński trwa już tak długo, że coraz rzadziej mówi się o nim w mediach. Jednak dramat rodzin żyjących na Bliskim Wschodzie wciąż trwa. Giną, jak zawsze z resztą, niewinni ludzie. Właśnie taką sytuację przedstawił Colum McCann w swojej książce „Apeirogon” (Wydawnictwo Poznańskie), choć tak naprawdę tę historię napisało samo życie.
Głównymi bohaterami są Rami i Bassar. Różni ich niemal wszystko – jeden jest Żydem, a drugi Palestyńczykiem. Mają rodziny, pracę, każdy z nich żyje swoim życiem. Poza miejscem zamieszkania nie łączy ich nic. Do czasu…
Wiele lat temu córka Ramiego zginęła w ataku terrorystycznym. Kilka lat później trafiona pociskiem przez izraelskiego żołnierza ginie córka Bassara. Śmierć, która mogła przynieść jeszcze większy rozlew krwi, przerodziła się w coś dobrego. Mężczyźni decydują się działać wspólnie na rzecz pokoju.
Na pierwszy rzut oka opis może brzmieć nieco banalnie. McCann rezygnuje jednak z tanich i prostych emocji. Opisy uczuć bohaterów zachwycają poetyckością. Zachwyca też forma – cała powieść składa się z 1001 krótkich rozdziałów, które często treścią odbiegają od historii dwóch mężczyzn. Pojawiają się również zdjęcia dopełniające odbiór lektury. Wszystko to sprawia wrażenie dobrze przemyślanego kolażu – elementy składowe mogą wydawać się nieco chaotyczne, jednak zebrane razem tworzą piękny obraz!
Powieść McCanna przetłumaczyła Aga Zano, co już jest gwarancją wysokiej jakości książki. Tłumaczka zawsze idealnie potrafi oddać klimat książki. Bardzo cieszy mnie również to, że wydawcy coraz częściej zwracają uwagę na rolę tłumaczy i ich nazwiska pojawiają się na okładkach. Brawo!
„Apeirogon” Columa McCanna to bez wątpienia arcydzieło. Zaskakuje świeżością i poetyckością, ale co najważniejsze, powieść daje nadzieję, której tak bardzo teraz potrzebujemy. McCann potwierdza, że nawet w największym mroku może pojawić się ta mała iskierka, która przegoni ciemności.
Inne książki od Wydawnictwa Poznańskiego: