Seryjny uwodziciel „Don Juan” we Wrocławiu – zapowiedź

Plakat spektaklu. Fot. Tomasz Golla, źródło: opera.wroclaw.pl

Tekst: Opera Wrocławska 

„Don Juan”: premiera baletowa 19 lutego 2022 godz. 19.00

Don Juan, wyrachowany uwodziciel i namiętny kochanek, który serce oddał tylko jednemu człowiekowi – sobie samemu. Jego postać stanowi oś niejednego dzieła dramatycznego i lirycznego, ale opowiadać ją można również muzyką. Tajemnicza gramatyka tańca pozwala wniknąć głębiej w historię o człowieku, który znalazł się w potrzasku między świętością a deprawacją, między zmysłowością a duchowością zagłuszoną przez fizyczne popędy.

Zbiorowa wyobraźnia umieściła Don Juana wśród seryjnych uwodzicieli, którzy swoją tożsamość budują na podboju coraz to nowych kobiet. Reżyser i choreograf Giorgio Madia sięgając po balet Don Juan z muzyką Christopha Wilibalda Glucka, odczytuje go na nowo – łączy subtelny erotyzm i wysmakowaną minimalistyczną estetykę z groteskowym rysem postaci, poruszających się w takt barokowych współbrzmień. Niech widz nie da się zwieść literackości tego dzieła – figura Don Juana wychodzi tu poza ramy abstrakcyjności, przemawiając do nas i podstawiając nam lustro z pytaniem, ile z narcyzmu Don Juana jest w każdym z nas. Scena Opery Wrocławskiej już w lutym 2022 stanie się nie tylko areną dla miłosnych podbojów, ale również papierkiem lakmusowym tego, czy niecne czyny mają swoje konsekwencje.

Premiera baletowa Don Juana w Operze Wrocławskiej zaprosi widzów do świata, w którym taniec jest językiem mrocznych namiętności. Reżyser i choreograf Giogrio Madia wykorzystuje barokowe dzieło Christopha Wilibalda Glucka, by ciałem i ruchem opowiedzieć historię mężczyzny nienasyconego, na ślepo poszukującego bliskości. Don Juan miota się między sacrum i profanum, zmysłowym tańcem malując pejzaż pełen zmysłowej energii i chłodu wewnętrznej pustki.  

Oczywiście w Don Juanie niezwykle ważny jest czynnik estetyczny, ponieważ taniec jest sztuką wizualną, ale według mnie strona psychologiczna jest jeszcze bardziej interesująca i to na nią chciałbym zwrócić uwagę publiczności. To opowieść w formie farsy baletowej, w której ciało pełni rolę komentatora, podobnie jak w commedii dell’arte, która była pierwszą narracją mitu o Don Juanie, jeszcze zanim Tirso da Molina przelał go na papier – mówi Madia.

Don Juan na scenie Opery Wrocławskiej nie jest postacią abstrakcyjną. Jego taniec jest dialogiem z publicznością i okazją do podstawienia lustra z pytaniem, ile z jego narcyzmu jest w każdym z nas. Premiera sąsiaduje w kalendarzu ze Świętem Zakochanych, co może być dobrą okazją do refleksji nad tym, jakie miejsce w naszym życiu zajmuje potrzeba prawdziwej bliskości. Za brzmienie odpowiadać będzie Orkiestra Opery Wrocławskiej pod batutą Adama Banaszaka.

Spektakle popremierowe będzie można zobaczyć jeszcze 20, 25, 26 i 27 lutego.

Bilety oraz więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

Adam Banaszak, fot. Tomasz Golla

Marta Szymańska

Redaktorka Kultury na co dzień. Studiowała filologię hiszpańską w Poznaniu, uwielbia fotografować, czytać i pisać - poezję i nie tylko. Interesuje się wieloma obszarami kultury i sztuki, a jej ulubiony poeta to Zbigniew Herbert.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.