Krzysztof Materna przez cały rok!

„[…]A żeby się niektórzy nie przyglądali biernie,
przekazuję wyzwanie Krzysztofowi Maternie”
Wojciech Mann
Styczeń jest miesiącem podsumowań, sprawozdań i wystawiania rozmaitych ocen całorocznych. 31 grudnia Teatr Bagatela uświadomił mi (za pośrednictwem krótkiego filmu udostępnionego na stronie na Facebooku), że odwiedziłem wszystkie spektakle tego teatru, które miały miejsce w roku 2021. Aby zatem tradycji stało się zadość, postanowiłem podsumować pierwszy pełny rok kalendarzowy pod nową dyrekcją artystyczną w Bagateli, gdyż od sierpnia 2020 roku stanowisko to zostało powierzone Panu Krzysztofowi Maternie.
Pierwsza premiera roku 2021 to klasyka, Nikołaj Gogol i „Rewizor” (marzec) w reżyserii niezawodnego Pana Mikołaja Grabowskiego. Była to również pierwsza premiera od czasu wybuchu pandemii, która przerwała normalne funkcjonowanie teatrów. Spektakl wyśmienicie skomentował (i nadal komentuje) świat, w którym przyszło nam żyć, świat, który nadal „rządzony jest pięciorublówką”, tym nieodłącznym instrumentem sprawowania władzy, który nie zmienił się od czasów Gogola, gdyż zgodnie z wypowiedzią pewnego komediowego bohatera: „Trzema podstawowymi ludzkimi uczuciami są chciwość, strach i chciwość”[1]. Ale to dopiero początek, a Krzysztof Materna dopiero się rozkręca, o czym publiczność przekonała się już w maju.

Krzysztof Materna przy posągu patrona Teatru Bagatela Tadeusza Boya-Żeleńskiego
Wiosną Bagatela otworzyła się na widzów, którzy mogli oddychać już nieco swobodniej (choć dalej przez maseczkę), wraz z „najbardziej krakowską z krakowskich rewii”, czyli spektaklem „Bagatela śpiewa” w reżyserii Krzysztofa Materny, wypełnionym piosenkami twórców takich jak Andrzej Zaucha, Marek Grechuta czy Zbigniew Wodecki. Furora, jaką zrobił Pan Materna tym spektaklem jest o tyle imponująca, że od maja do września odbyło się 20 przedstawień, za każdym razem przy pełnej sali, na które przybywali widzowie z całej Polski.
Myślicie, drodzy czytelnicy, że coś za dużo tego dobrego? W żadnym wypadku, bo już miesiąc później, pod koniec czerwca, kolejna premiera, tym razem komedia „Pensjonat Pana Bielańskiego” w reżyserii Pana Marka Gierszała. W tym spektaklu przenosimy się do galicyjskiego Krakowa, by zaśmiewać się do rozpuku przy nieprawdopodobnych niemal przygodach niejakiego Maurycego Stolnika, który za wszelką cenę chciał spędzić popołudnie w zakładzie dla obłąkanych. Intryga wspaniała, obsada cudowna, wykonanie w najlepszym gatunku.
Czas na przerwę wakacyjną, w której co prawda premier nie uświadczymy, ale za to przez całe wakacje odbywały się przestawienia nowych i starych spektakli, zatem widz, który przymusowo został odcięty od teatru od marca 2020 roku, teraz miał okazję wynagrodzić sobie straty z potężnym naddatkiem.
Przez lipiec i sierpień zespół Teatru Bagatela nie próżnował i wraz z Panem Arturem Barcisiem przenieśli na scenę spektakl „Mayday odNowa”, docenioną i lubianą farsę Raya Cooneya w nowej interpretacji, zaskakującej, świeżej, innej, a jednocześnie równie zabawnej. W tym spektaklu grali nie tylko aktorzy, ale również i kolory, które stanowiły odbicie akcji śledzonej z uwagą przez widzów (choć pewne rzeczy zasłaniały łzy i brak okularów, które spadały przy gwałtowniejszych wybuchach śmiechu).

Krzysztof Materna i Mikołaj Grabowski podczas jubileuszu 75-lecia Pana Grabowskiego
Autor: Patrycja Wiercichowska
Przedostatnim spektaklem premierowym wystawionym w Bagateli były „Dzienniki wg. Witolda Gombrowicza”, monodram Pana Mikołaja Grabowskiego przygotowany na jubileusz jego 75-lecia. Znów był to komentarz do świata, który nas otacza, ale nie był on podany wprost; Pan Grabowski przemawiał do widza Gombrowiczem, ale dobór fragmentów i sposób przekazu był bardzo subtelny. Mistrzowska interpretacja połączona z minimalizmem scenografii dała wyśmienity efekt.

Krzysztof Materna jako chochoł
Autor: Patrycja Wiercichowska
Rok 2021 zakończyły przedpremierowe pokazy kolejnego spektaklu ze scenariuszem i w reżyserii Krzysztofa Materny „Henryk Sienkiewicz. Greatest Hits”, o którym niedawno pisałem i nachwalić się nie mogłem. Spójrzmy zatem jeszcze raz na ten rok: na co postawił Pan Krzysztof Materna? Przede wszystkim różnorodność, mamy do czynienia ze spektaklem kostiumowym („Pensjonat Pana Bielańskiego”), muzycznym („Bagatela Śpiewa”), współczesną komedią („Mayday odNowa”), uwspółcześnioną klasyką („Rewizor”) i wyjątkowym monodramem Pana Grabowskiego. Można powiedzieć, że każdy ten spektakl „był z innej beczki”, co stanowi niewątpliwą zaletę. Po drugie, Pan Materna stawia mocno na zespół aktorski teatru, który jest jednym z największych atutów Bagateli (potwierdza to między innymi nagroda dla zespołu aktorskiego za wyśmienitą kreację zbiorową w spektaklu „Rewizor” – nagrodę przyznano podczas XXV Ogólnopolskiego Festiwalu Komedii Talia).
Pan Krzysztof Materna po długiej bytności w Warszawie powrócił do pracy w świecie krakowskiej sceny w stylu, którego wielu może mu pozazdrościć; profil artystyczny i wizerunek teatru niewątpliwie korzystają na jego obecności, a krakowska publiczność zapełnia widownię czy to na Karmelickiej, czy to na Sarego 7 po brzegi (czasem nawet z niewielkim naddatkiem).
Mateusz Leon Rychlak
P.S. Dodatkowym humorystycznym akcentem są wypowiedzi nagrywane przez Pana Krzysztofa Maternę, a odtwarzane przed spektaklem, które w zabawny i elegancki sposób przypominają nam o regulaminie panującym w teatrze.
[1] Alan Alda jako kpt. „Hawkeye’’ Pierce w serialu M*A*S*H*