Forma i treść – dlaczego wciąż warto czytać Wilde’a

Oscar Wilde – irlandzki poeta, prozaik, dramatopisarz i filolog klasyczny, którego twórczość przypada na lata 1888 – 1895 r. – kochał to, co piękne i przez większą część swojego życia szukał bliskości z ideałem, który raz miał formę pięknego przedmiotu, kiedy indziej znowuż wzniosłej myśli. Uroda zewnętrzna – czyli forma właśnie – miała dla niego zawsze istotne znaczenie. Był kolekcjonerem pięknych rzeczy, ale także – o ile można tak powiedzieć – pięknych ludzi i chwil z nimi spędzanych. Z perspektywy czasu jego osoba nabiera coraz więcej „gładkości” i gdzieś w głowie powstaje nam portret nieskażony tym, co przyniosło Wilde’owi prawdziwe życie. Zupełnie jakby Wilde na podobieństwo Doriana Graya’a, bohatera swojej najsłynniejszej powieści, zamknął w swojej biografii, jak w portrecie to, co zeszpeciło jego życie, a w naszej wyobraźni – poprzez swoje opowiadania i piękne bajki – żył wciąż jako pełen wigoru, ubrany według najnowszej mody, otoczony kwiatami i cennymi bibelotami, wytworny angielski dandys.
Powierzchowność Wilde’a mogła wielu zmylić i przywodzić na myśl człowieka zupełnie beztroskiego i lekko traktującego wszystko wokół siebie. Jednak osobowość Wilde’a była niezwykle silna, a jego spojrzenie na świat i ludzi głębokie. Można by rzec, że potrafił zaglądać do ludzkich dusz i wnikliwie je oceniać. Żył inaczej niż wymagałyby tego konwenanse i potrafił bez ogródek głośno mówić o swoich poglądach. Nie zanadto przy tym obchodziła go opinia innych. Jednak z jego utworów przebija nie tylko wszechstronność zainteresowań, ciekawość ludzi i nieco cyniczne spojrzenie na utarte ścieżki, jakimi podążają, ale także wielka wrażliwość człowieka, który potrafił odkryć niuanse relacji międzyludzkich. W utworach tych odbija się żywa inteligencja ich autora, spojrzenie pełne z jednej strony pobłażliwości dla grzeszków wyższych sfer, a z drugiej – zrozumienia dla słabości natury ludzkiej.
Zupełnie nowe wydanie jego nowel otrzymujemy w tym roku od Wydawnictwa MG i jest to pozycja zdecydowanie warta uwagi. Wilde pisał lekko, a lekturę jego opowiadań zaliczyć by można pochopnie do prostej rozrywki literackiej. Faktycznie niektóre z jego opowiadań świadczą przede wszystkim o wielkim poczuciu humoru autora i mogą być traktowane jak niekończący się żart. Jednak talent pisarski i znajomość natury ludzkiej czynią z Wilde’a autora wyjątkowego i niepowtarzalnego. Chcąc zabawić czytelnika napisał kilka opowiadań zaliczanych do tak zwanej literatury grozy. Jednak groza ta jest z założenia umowna i więcej w niej satyry na pewne cechy ludzkie niż faktycznego powodu do strachu. Bo zresztą – o czym Wilde doskonale wiedział – najwięcej grozy może wzbudzić w nas to, co czyni drugi, żyjący obok człowiek, a nie widma, które stwarza nasza wyobraźnia.
Nowele wydane przez Wydawnictwo MG zostały opublikowane bez jakiekolwiek wstępu czy posłowia. Daje to doskonałą możliwość podejścia do ich lektury z głową wolną od ocen innych osób i tła, w postaci notki o życiu autora. Każda z zawartych w tomie nowel jest odrębną, spójną historią, która wciąga nas i angażuje, pozostawiając często pewien niedosyt i żal, że autor nie zechciał rozwinąć tekstu do kilkusetstronicowej powieści, w której moglibyśmy dowiedzieć się o dalszych losach stworzonych przez niego interesujących postaci literackich.
Zbiór wydany przez MG zawiera pięć nowelek, a każda z nich dotyczy pewnej tajemnicy, której rozwiązanie znajdujemy czasami dopiero w kilku słowach kończących utwór. Na zaledwie kilku stronach noweli Wilde potrafi doskonale zbudować napięcie wokół jednego wątku, a jednocześnie umiejętnie skonstruować postacie głównych bohaterów. Niektóre z opowiadań – jak „Sfinks bez sekretu” czy „Portret pana W.H.” – mają w sobie ziarno goryczy ludzkiego istnienia, niespełnienia, dążenia do nie istniejącego celu. Okrucieństwo losu autor próbuje odwrócić w gorzki nieco żart, pisząc je, nie będąc jeszcze świadomym tego, że los potrafi zadrwić okrutniej, niż pozwalałaby na to wyobraźnia jakiegokolwiek pisarza czy poety.
Jednak nawet odchodząc całkiem od nietuzinkowej i barwnej osoby autora – warto sięgnąć po jego opowiadania dla ich bogatej treści, na którą składa się także to, co pomiędzy wierszami oraz doskonałej formy, która w tej sferze, jak w każdej innej, miała dla niego kluczowe znaczenie. Mimo umiejscowienia akcji w czasie już minionym wydźwięk opowiadań jest wciąż dla nas aktualny. Czytając je, możemy po raz kolejny uświadomić sobie, iż mimo że świat pędzi do przodu i zmienia się nasze otoczenie, dusza wciąż zaplątuje się w te same sieci życiowych lęków, pragnień, niespełnionej miłości, niezrealizowanych ambicji. A pewne typy charakterów wciąż możemy spotkać na swojej drodze, mimo że w innym kostiumie i okolicznościach, i wciąż drażnią nas lub bawią tak samo. Warto też za każdym razem dotrzeć do interesującej i zaskakującej puenty, która dowodzi wielkiej wyobraźni, ale i doskonałego dowcipu i inteligencji tego wyjątkowego pisarza.
Polecam bardzo – warto przeczytać, warto znać i warto mieć w swojej biblioteczce – Oscar Wilde Zbrodnia Lorda Artura Savile i inne nowele, Wydawnictwo MG, Kraków 2021 r.
Zdjęcie Oscara Wilde’a – źródło: Wikipedia.pl