Nowość w Serii z Żurawiem – „Kwarantanna”!

Tytuł, który u wielu ciągle wywołuje dreszcze; przerażająca okładka przedstawiająca człowieka w ochronnej masce używanej przez lekarzy setki lat temu podczas epidemii. Co znajdziemy w powieści Kwarantanna Wytske Versteeg, i czy ma to związek z naszym pandemicznym światem?
Sięgnąłem po tę książkę z pewnym sceptycyzmem. Za dużo słyszymy o pandemii dookoła nas, żeby czytać o niej również w chwilach relaksu. W takim momencie raczej pragnę zapomnieć o rzeczywistości i przenieść się do świata bez pandemii. Kwarantanna została jednak wydana w Serii z Żurawiem, co już jest dla mnie gwarancją dobrej literatury z mniej oczywistych kierunków świata. Dałem więc jej szansę.
Wbrew pozorom książka powstała kilka lat przed pierwszym lockdownem w marcu 2020 roku. Napisała ją ceniona holenderska pisarka Wytske Versteeg, laureatka Nagrody im. Fransa Kallendonka i Vrouw DebuutPrijs (nagrody dla najlepszej debiutującej autorki).
Akcja powieści dzieje się w niedalekiej, ale bliżej nieokreślonej przyszłości. Jej głównym bohaterem jest Tomas Augustus – chirurg plastyczny i jedną z nielicznych osób, którym udało się przeżyć. Nie ma dostępu do najnowszych informacji, problem stanowi dostęp do wody czy prądu. Każdy żyje w dezorientacji i strachu o własne życie. Każdy może być nosicielem śmiercionośnego wirusa.
Tomasowi ta sytuacja zdaje się nie przeszkadzać. Nie jest towarzyskim człowiekiem, wręcz przeciwnie – od zawsze starał się unikać ludzi. Z powodu nudy powraca jednak wspomnieniami do czasów sprzed pandemii. Jawi się nam jako osoba bardzo zimna, niezdolna do jakichkolwiek uczuć. Kiedy był dzieckiem poparzył sobie twarz w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a blizny widoczne są nawet dzisiaj. Chyba jednak to wydarzenie nie sprawiło, że Tomas stał się aspołeczny. Był taki od zawsze. Potem przyznaje, że nienawidzi swojej byłej żony, a śmierć matki nawet go nie poruszyła. Jednak pewnego dnia pojawiła się młoda dziewczyna – Maria, która niewątpliwie wstrząsnęła jego życiem…
Kwarantanna to książka bardzo nietypowa. W powieściach dosyć rzadko pojawiają się tak dobrze sportretowane osoby. Poza tym bardzo rozbudza wyobraźnię ze względu na opisywaną pandemię. Pozwala również spojrzeć na naszą sytuację z boku. Może jeszcze nie jest tak źle? Jedno jest pewne – zawsze może być gorzej. Ta zmiana perspektywy jest największą zaletą tej książki, którą bardzo polecam.
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego