„Cudowna” Piotra Nestorowicza – recenzja

Pewnego majowego dnia 1965 roku na Podlasiu wszyscy mówili tylko o jednym. W Zabłudowie jakiejś dziewczynce objawiła się Matka Boska! Kolejne objawienie zapowiedziała na koniec maja! To dopiero początek historii, którą opisał Piotr Nestorowicz w Cudownej (Dowody na Istnienie).
Jadwiga Jakubowska była zwykłą dziewczynką, niczym nie wyróżniała się wśród swoich rówieśników. Jednak 56 lat temu miała objawić się jej Matka Boska. Po zapowiedzi drugiego objawienia do Zabłudowa zaczęli zjeżdżać się wierni z całego Podlasia. Pili wodę z miejscowego źródełka, które uznano za święte, modlili się, wieszali wota.
Dziewczynka stała się pionkiem w osobistych porachunkach sąsiadów, wylewania swoich żali i frustracji. Socjalistyczna władza również starała się działać – cud nie był jej na rękę, walczyła przecież z każdą religią. Ciekawie przedstawiono sylwetkę miejscowego księdza, który starał się nie podpaść ani mieszkańcom wsi, ani milicjantom. Niektórzy posądzali Jadwigę o oszustwo, które uknuła razem z rodzicami.
Kto miał rację? Czy objawienia były prawdziwe? Nigdy się tego nie dowiemy, Kościół katolicki nigdy nie uznał cudu zabłudowskiego. Piotr Nestorowicz nie ocenia bohaterów swojej książki. Darzy szacunkiem zarówno sceptyków, jak i osoby, które do dzisiaj wierzą w objawienia maryjne w Zabłudowie.
Autor obnaża w Cudownej polską religijność, pełną ludowości i obrzędowości. Wydaje się, że Polacy wyjątkowo potrzebują cudów, namacalnej wiary czy dowodów na istnienie Boga. Często możemy przeczytać lub usłyszeć, że gdzieś komuś okazała się jakaś święta postać albo jej twarz ukazała się na drzewie czy oknie.
W Polsce na każdym kroku możemy spotkać kapliczki, krzyże czy figurki przedstawiające Jezusa, Matkę Boską lub świętych. Stanowią one centrum małej społeczności; jej członkowie spotykają się przy nich, dekorują miejsce kultu i modlą się przy nim. Czasami są one pamiątkami po ważnych wydarzeniach czy nawet niepotwierdzonych przez żadne wyższe instytucje kościelne objawieniach. Czy naprawdę potrzebujemy tego wszystkiego?
Cudowna Piotra Nestorowicza to reportaż niemal idealny – niezwykle interesujący temat, przedstawienie problemu z kilku perspektyw i na przestrzeni wielu lat. Czego chcieć więcej? Jeżeli jeszcze nie znacie Cudownej od Dowodów na Istnienie, to koniecznie po nią sięgnijcie! Będzie zachwyceni tak jak ja!