Piękna i Witkacy

„Witkacy kochał sztukę i kobiety. Stworzył niezliczoną liczbę portretów. Zaintrygowany osobowością oraz wyglądem kobiety — zaczynał romans i proponował małżeństwo. Zdarzało się i tak, że w jego życiu było kilka kobiet naraz.”
Z powodu tej słabości do płci pięknej, zbiegły się losy dwóch postaci znanych z kart podręczników do nauki języka polskiego — Stanisława Witkiewicza oraz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Co ciekawe, ich romans zapoczątkowała niejako żona artysty! Nina Witkiewiczowa utrzymywała bardzo dobre relacje ze swoim wujkiem Wojciechem Kossakiem i kuzynką… Marią we własnej osobie. Kobieta „zakładała, że kuzynki obowiązuje względem siebie niepisany pakt o lojalności. To błędne założenie kosztowało ją cierpienie i długi okres separacji z mężem.”

Portret Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej – Witkacy (1924)
Poetka romansowała z Witkacym, gdy była już oficjalnie w seperacji z pierwszym mężem — Janem Gwalbertem Pawlikowskim. Witkiewicz początkowo uważał się przede wszystkim za twórczego mentora poetki, który prowadził ją przez meandry sztuki. Lilka (tak nazywali Marię najbliżsi) szybko stała się dla Witkacego kimś więcej niż tylko uczennicą. Traktował ją jak nieoszlifowany diament, któremu może pomóc nadać formę — jak swój własny najcenniejszy skarb. Nie są znane okoliczności, w których małżonka artysty dowiedziała się o zdradzie męża i kuzynki. Dlatego też latem 1927 Witkiewicz napisał do Marii w liście:
Nasze erotyczne (pożal się Boże) stosunki były nonsensem, bo nie mieliśmy tego, czegośmy chcieli, i stąd, jako paliatyw, wyszło to paskudztwo. To skończone chyba na wieki i teraz chcę, aby stosunek nasz był czysto duchowy. Uważam Cię za b[ardzo] wartościową osobę, na b[ardzo] złej drodze wewnętrznej. Higienicznie doskonale, ale wewnętrznie pod psem. Twoja lektura musi się zmienić i całe menu psychiczne.
Owocem tego romansu była sztuka teatralna „Ostatnia godzina Heleny Pfeiffer”, którą kochankowie napisali wspólnie w 1925 (rękopis zaginął). Oprócz tego zachował się portret Lilki Pawlikowskiej pędzla Witkacego oraz tajemniczy wiersz Jasnorzewskiej — znając biografię Witkacego, trudno nie odnieść wrażenia, że to właśnie on jest adresatem „Listu do samobójcy”. Powszechnie wiadomo, że urodzony w Warszawie artysta targnął się na własne życie, po wkroczeniu wojsk Związku Radzieckiego na ziemie polskie w 1939 roku. Był przerażony, iż jego katastroficzna przepowiednia o końcu cywilizacji i upadku kultury właśnie się ziszcza. Wolał śmierć od życia w państwie totalitarnym. Jego ciało odnalazł siedemnastoletni wówczas Włodzimierz Ziemlański.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – List do samobójcy, grafika: Eliza Hajdenrajch
Pomimo zakończenia romansu, a nawet śmierci męża, Nina Witkiewicz, przez wiele lat nie mogła wybaczyć kuzynce noża wbitego w plecy. Ostatecznie puściła to w niepamięć dopiero po śmierci krewnej w 1945 roku.
ŹRÓDŁA:
https://culture.pl/pl/dzielo/malgorzata-czynska-kobiety-witkacego-metafizyczny-harem
http://kmciesielska.blogspot.com/2015/01/kochannice-witkacego.html
Eliza Hajdenrajch