Kim jesteś, Hudo? – przedmowa do „Egipcjanki”, czyli wspomnień Hudy Szarawi

Patrzę na zdjęcie Hudy, spoglądam jej głęboko w oczy, chcę rozgryźć zaklęty w niej sekret. Fotografia została wykonana, gdy była młodą kobietą. Kogo widzę? Dziewczynę z zasłoniętymi czarną chustą włosami i bystrym spojrzeniem. Emanuje swego rodzaju elegancją i gracją. W jej oczach dostrzegam płomyk nadziei, nieco gasnący, jednak wciąż tlący się delikatnie. Na jej twarzy rysuje się bunt przeciwko temu, co dzieje się w jej życiu.
Wyjmuję drugie zdjęcie – przedstawia kobietę w późniejszym okresie życia, ma na nim pewnie około 50 lat. Kim jest ta Huda? Chustę związała jakby trochę luźniej, choć wcześniej pokazywała się nawet bez niej. Jej szyję zdobi naszyjnik wykonany z pereł. Kąciki ust delikatnie układają się w dyskretny, lekko widoczny uśmiech. Co chciałaby powiedzieć samej sobie sprzed kilku lub kilkunastu lat? Zapewne przytuliłaby ją, dodałaby otuchy w chwilach zwątpienia i zapewniła, że pomimo wielu trudności i przeszkód, które spotka na swojej drodze, warto walczyć, nie tylko dla siebie, ale również dla innych, którzy być może nie mają tyle odwagi i siły. A przede wszystkim, że nie należy zwracać uwagi na opinie osób, które są przeciwko niej. Kim była kobieta ze zdjęć?
Huda Szarawi (ar. Hudà Ša’rāwī), bo o niej mowa, urodziła się w Górnym Egipcie (na południu kraju) w mieście Al-Minja w szanowanej i wpływowej rodzinie. Wychowała się w haremie, choć miało to niewiele wspólnego z tym, z czym większości Polaków lub Europejczyków kojarzy się to słowo. Wiele osób łączy je z czysto seksualnym czy nawet erotycznym aspektem. W rzeczywistości harem był wydzieloną częścią domu muzułmańskiego, gdzie przebywały kobiety. Obcy mężczyźni nie mieli możliwości wejścia do tej części budynku. Dla Hudy była to jedyna rzeczywistość, którą znała. Nie dziwiło jej, że ojciec ma dwie żony – drugą również traktowała jako bliską sobie osobę, nazywała ją nawet „starszą mamą” (ar. mama al-kabīra).
W żyłach Hudy, oprócz arabskiej, płynęła również krew turecka i czerkieska, co odzwierciedla zawiłą historię Egiptu – wcześniej krajem rządzili Turcy i Mamelucy – część z nich była właśnie Czerkiesami. Babka Hudy nie znała nawet języka arabskiego i choć wnuczka nie mogła się z nią porozumieć werbalnie, łączyła je bardzo głęboka więź.
Ojciec Hudy, Muhammad Sultan, był szanowanym i wpływowym arystokratą, posiadał rozległe majątki ziemskie. Interesował się sztuką, poezją, brał udział w różnego rodzaju wieczorach literackich. Zmarł w austriackim Graz w drodze na leczenie do Szwajcarii, gdy Huda była jeszcze kilkuletnią dziewczynką.
Podstawą edukacji Hudy była, jak w przypadku wielu innych dzieci muzułmańskich, nauka Koranu. Podobno w wieku 9 lat znała już całą Świętą Księgę na pamięć. Ojciec dziewczynki uważał kulturę za bardzo ważny element życia, dlatego dzięki niemu miała możliwość nauki gry na pianinie i języka francuskiego. Z wiekiem zaczęła widzieć, że jej brat miał trochę inne prawa i inaczej go traktowano. Była starsza od niego, więc tym bardziej nie rozumiała tego stanu rzeczy. „Starsza mama” wytłumaczyła jej, że to on był jedynym chłopcem w domu i kiedyś zostanie głową rodziny. O dziwo, Huda na początku zaakceptowała to i postanowiła lepiej traktować brata, tym bardziej, że brakowało jej ojca. Jednak głód wiedzy cały czas jej doskwierał.
Gdy dziewczyna miała 13 lat, rodzina zdecydowała się wydać ją za mąż za dużo starszego od niej kuzyna. Nie było to niczym wyjątkowym w tej kulturze, jednak niewątpliwie miało ogromny wpływ na psychikę Hudy i jej późniejszą działalność. Wcześniej jeden z wysoko postawionych dostojników pałacowych samego chedywa poprosił matkę dziewczyny o rękę jej córki. Kobieta zapewne miała inne plany i odmówiła. Rodzina zdecydowała, że najlepszym kandydatem będzie kuzyn Hudy – Ali Szarawi (którego dzieci były starsze niż dziewczyna). Huda przez długi czas nie mogła pogodzić się z tą decyzją. Matka postawiła jednak warunek – mężczyzna musi rozwieźć się ze swoją pierwszą żoną i ma zagwarantować w kontrakcie ślubnym, że nie weźmie sobie kolejnej żony. Kobieta sama była w takiej sytuacji i zapewne nie chciała, by córka powtórzyła jej los.
Po ślubie Ali pokazał swoją prawdziwą twarz, zaczął kontrolować dziewczynę i jej kontakty z przyjaciółkami, nie pozwalał nawet na wychodzenie z domu. Najbliższa rodzina Hudy cieszyła się jednak dużo większymi wpływami niż rodzina mężczyzny, nakazała mu więc, aby dał trochę więcej wolności dziewczynie. Kiedy Ali postanowił wrócić do swojej poprzedniej żony, łamiąc tym samym umowę zawartą w kontrakcie ślubnym, rodzina Hudy uznała, że przekroczył granicę. Jego teściowa nie pozwoliła na to i doprowadziła do kilkuletniej separacji pary, która mimo wszystko po pewnym czasie się zeszła. Mieli dwoje dzieci: córkę Basnę (ur. w 1903 roku) i syna Muhammada (ur. w 1905 roku).
Należy pamiętać, że feminizm Hudy Szarawi nierozerwalnie łączy się z walką o niepodległość i miłością do ojczyzny. Można powiedzieć, że w jej oczach wolność kraju była równoważna z wolnością kobiet. Egipt znajdował się wówczas pod władzą brytyjską, choć formalnie był częścią Imperium Osmańskiego. Pierwszą społeczną działalnością Hudy była pomoc w wojnie turecko-greckiej w 1895 roku – pracowała w komitecie pomocowym. Następnym wielkim krokiem w życiu jej samej, ale również tysięcy innych Egipcjanek było powstanie antybrytyjskie w 1919 roku. W strajki zaangażowały się kobiety z wpływowych i wysoko postawionych rodzin. Sądzę, że właśnie ten moment można uważać za początki feminizmu na większą skalę w Egipcie. W tym momencie trzeba również podkreślić, że Huda Szarawi nigdy nie walczyła z islamem. Jak wspominałem wcześniej, znała Koran na pamięć, świetnie orientowała się też we wszystkich dogmatach i zasadach religijnych, zawsze potrafiła uargumentować zgodność swoich postulatów z islamem. Nie poruszano wtedy jeszcze kwestii związanych z seksualnością człowieka. Byłby to zbyt duży szok dla społeczeństwa, co mogłoby doprowadzić do gniewu i agresji ze strony jego radykalnej części.
Przenieśmy się teraz do roku 1923, który jest przełomowy dla Szarawi i bliskowschodniego ruchu feministycznego. Mija rok, odkąd Egipt ogłosił niepodległość (choć de facto Brytyjczycy będą tam rządzić do rewolucji w 1952 roku). Huda zakłada pierwszą organizację feministyczną w Egipcie – Egipski Związek Kobiet (ar. Al-Ittiḥād al-Nisā’ al-Miṣrī). Tamtejsze feministki stają się jeszcze bardziej aktywne, a co najważniejsze, nawiązują kontakty z innymi organizacjami z całego świata. Zaczynają wyjeżdżać za granicę, Huda odbywa nawet podróż do Ameryki Północnej. Jednak kraj najbardziej poruszyła informacja ze stolicy – na dworzec przyjeżdża pociąg, którego pasażerką jest Huda Szarawi, wracająca z kongresu odbywającego się w Rzymie, a na peronie zrywa chustę z twarzy i zachęca do tego inne kobiety. Środowiska konserwatywne grzmią, niemalże nie wierząc w to, co się dzieje. Z pewnością jest to najchętniej komentowane wydarzenie wśród egipskiej klasy wyższej. Zapewne Huda była pierwszą arystokratką, która pokazała publicznie swoją twarz, a na pewno pierwszą kobietą, która nosiła hidżab we współczesnym rozumieniu tego słowa. Ciekawe, że nie przywołuje tego wydarzenia w swoich wspomnieniach. Może była to według niej mówiąca sama za siebie manifestacja jej poglądów?
W tym pamiętnym roku Szarawi przedstawiła również proponowane przez siebie poprawki do Konstytucji. Podkreślała w nich przede wszystkim równość płci głoszoną przez islam. Najważniejszym punktem był dostęp do edukacji dla egipskich dziewcząt – jako przykład, że warto dać im rozwinąć skrzydła na polu edukacji, podawała Marię Skłodowską-Curie, dwukrotną laureatkę Nagrody Nobla. Z pewnością obawiała się nadużyć ze strony przyszłych mężów i ojców – zamieściła więc zapis o dobrowolności wyboru kierunku studiów przez młodą kobietę.
Postulaty Szarawi dotyczyły nie tylko kobiet, lecz także całego społeczeństwa. W poprawkach do Konstytucji możemy przeczytać m.in. o poprawie funkcjonowania opieki zdrowotnej oraz poziomu kultury w kraju. Huda chciała również wprowadzić zmiany w zwyczajach społecznych. Jedną z nich było prawo do poznania się przyszłych małżonków przez ślubem i ustanowienie 16. roku życia jako minimalnego wieku wyjścia za mąż. Nie chciała zakazać poligamii całkowicie, ale bardzo ją ograniczyć – jedyną przesłanką do wzięcia kolejnej żony miała być bezpłodność małżonki lub jej niemożność do spełniania obowiązków małżeńskich.
W działalność społeczną Szarawi wpisywała się także publicystyka, która dopiero kształtowała się na Bliskim Wschodzie. W połowie lat 20. zaczęła wydawać francuskojęzyczny magazyn „L’Égyptienne”, który był skierowany do zamożnych i wykształconych Egipcjanek. Po kilku latach zdecydowała się wydawać również jego arabską wersję pt. „Al-Misrijja” (ar. Al-Miṣriyya). Literatura odgrywała ważną rolę w całym życiu Hudy. Od dzieciństwa podziwiała poetki i intelektualistki, które odwiedzały jej dom rodzinny. Osoby z bogatych rodzin znały języki obce, mogły więc czytać książki po angielsku czy francusku. Nowe idee i trendy zachodnie nie były im zatem obce. Należy podkreślić tutaj, jak wiele literatura, a w szczególności poezja, znaczyła dla Muhammada Sultana (ojca Hudy Szarawi). Sam pisał wiersze i organizował wieczorki literackie. Jego postawa miała bezpośredni wpływ na edukację, a co za tym idzie, późniejsze życie córki. To chyba najlepszy dowód na to, jak wielką moc ma literatura!
Huda Szarawi zmarła 12 grudnia 1947 roku w Kairze. Wbrew powszechnej opinii przyczyną śmierci nie była cholera, której epidemia wybuchła pod koniec lat 40. Kobieta chorowała na serce, co potwierdziła jej wnuczka Sani Szarawi Lanfranchi w napisanych przez nią wspomnieniach o życiu swojej babki pt. Casting off the Veil: The Life of Huda Shaarawi.
O tym, jak ważną postacią była dla Egiptu, świadczy fakt, że w samym sercu Kairu znajduje się ulica nazwana jej imieniem – biegnąca prawie równolegle w stosunku do dwóch najważniejszych placów miasta – Tahrir i Talaat Harb. Patronuje również wielu szkołom, nie tylko w Kairze, Aleksandrii czy Port Said, ale również poza granicami kraju – m.in. w Syrii (szkoły w Damaszku i Aleppo). Jej książki są wydawane i czytane na całym świecie (a teraz również w Polsce). Jednak chyba wciąż za mało mówi się o Hudzie Szarawi i jej działaniach.
Była prekursorką ruchu feministycznego w Egipcie i na całym Bliskim Wschodzie. Stała się wzorem dla wielu późniejszych działaczek i utorowała im drogę. Dzięki niej poprawił się również los egipskich dziewcząt i kobiet. We wspomnianym roku 1923 minimalny wiek zamążpójścia podwyższono do 16. lat, rok później otworzono pierwsze w kraju żeńskie gimnazjum, a w 1933 roku pierwsze kobiety ukończyły szkołę wyższą. To dzięki niej również po rozwodzie małe dzieci zostają przy matce – chłopcy do siódmego, a dziewczynki do dziewiątego roku życia. Jest to kompromis, który do dzisiaj możemy spotkać w większości państw arabskich.
Sądzę, że feminizm arabski kojarzy się Europejczykom głównie ze zniesieniem nakazu noszenia hidżabu (ar. ḥiǧāb), który jest luźnym, nieprzylegającym do ciała strojem z chustą na głowie, podkreślającym skromność muzułmanki (czasami też nazywana jest tak sama chusta zakrywająca włosy). Huda nigdy nie walczyła z zakrywaniem włosów, sama często chodziła w chuście na głowie. Nie chciała nawet podejmować tego tematu w swoich zapiskach (oprócz fragmentów dyskusji z Safijją Zaghlul – żoną premiera Sada Zaghlula). Sprzeciwiała się jednak przymusowi zakrywania twarzy. Myślę, że wszystko powinno być kwestią samodzielnego wyboru każdej kobiety.
Warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednej osobie ogromnie zasłużonej dla arabskiego feminizmu. Mam na myśli Nawal as-Sadawi (ar. Nawāl al-Saʿdāwī). Co ciekawe, ona również posiada korzenie tureckie, podobnie jak Huda Szarawi. W latach 50. ukończyła studia medyczne na Uniwersytecie Kairskim, później pracowała jako psychiatra. W 1981 roku została aresztowana za głoszone poglądy – wyszła z więzienia w następnym roku, po zamachu dokonanym na prezydenta Anwara as-Sadata. Oprócz praktyki lekarskiej as-Sadawi zajmuje się również pisarstwem. W jednym z wywiadów zapytano ją, dlaczego pisze. Odpowiedziała: Bo nie mogę żyć bez pisania. Pisanie jest jak oddychanie. Mogę się spytać, dlaczego oddychamy. Opublikowała kilka powieści, zbiorów opowiadań i wspomnień, jednak największe kontrowersje wzbudziła książka wydana w 1972 roku – Kobieta i seks (ar. Al-Mar’a w-al-ǧins) – całkowicie rewolucyjna dla społeczeństwa egipskiego. Po jej publikacji as-Sadawi została zwolniona z Ministerstwa Zdrowia. Pod koniec lat 80. pod wpływem gróźb ze strony religijnych radykałów została zmuszona do opuszczenia kraju. Zdecydowała się na wyjazd do USA, gdzie wykładała na wielu uniwersytetach. Po kilku latach powróciła do Egiptu. Jeszcze do niedawna czynnie udzielała się społecznie pomimo zaawansowanego wieku (urodziła się w 1931 roku). Kto wie, może bez zasług Hudy Szarawi as-Sadawi nigdy nie odważyłaby się walczyć o prawa swoje i innych kobiet?
Na polskim rynku wydawniczym niestety rzadko można spotkać książki arabskich autorów, a tym bardziej autorek. Dzięki fundacji Biblioteka Polsko-Arabska i tłumaczce do rąk polskiego czytelnika trafia z pewnością niezwykła i nietuzinkowa pozycja – wspomnienia prekursorki arabskiego feminizmu – Hudy Szarawi. Huda spisywała je już jako dojrzała kobieta – możemy zobaczyć więc jej zdystansowaną opinię na temat własnych doświadczeń. Widziała siebie z perspektywy czasu, obserwowała przemianę dziewczynki w kobietę. Na pewno nie było jej łatwo, ale z kart książki płynie nieustanna wiara w człowieka, która mimo wielu przeszkód, nie umarła.
Egipcjanka to nie tylko wspomnienia z życia Szarawi. Można tu również zobaczyć Egipt początków dwudziestego stulecia. Egipt, którego pozornie już nie ma, sprzed „boomu turystycznego”. Ale może cały czas istnieje, schowany w kairskich zaułkach i wąskich uliczkach, wśród kawiarnianych stolików, gdzie w oparach dymu wydobywającego się z szisz i papierosów, odpoczywają i rozmawiają mieszkańcy egipskiej stolicy?
Książka, którą trzymają Państwo w rękach, otwiera serię przekładów literatury arabskiej Biblioteki Polsko-Arabskiej. Tym ważniejszy jest fakt, że pierwszą publikacją z tego cyklu jest książka ikony bliskowschodniego ruchu feministycznego. Do celów Fundacji należy komunikacja bezpośrednia, a więc włączanie do szerszej debaty autorów z regionu, z różnych środowisk – w tym przypadku umieszczono przedmowy autorstwa Hali Kamal i Ihaba Umara. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaprosić Państwa do lektury!
Przy pisaniu tego tekstu korzystałem z wielu pozycji – m. in. książki prof. Ewy Machut-Mendeckiej Czas hidżabu. Konteksty kultury arabskiej nakreśliłem na podstawie artykułu tej samej autorki pt. Oblicza kobiety, opublikowanego w Dziejach Arabów. 14 wieków cywilizacji, której nie znamy („Pomocnik historyczny” „Polityki”, nr 2/2020). Przy opisywaniu postaci i życia Hudy Szarawi czerpałem informacje z artykułu Huda Sha’rawi’s Mudhakkirati: The memoirs of the first lady of Arab modernity autorstwa Mohji Kahf, opublikowanego w „Arab Studies Quarterly” (Winter 1998, Vol. 20. No. 1), artykułu Huda Sharawi: A Remarkable Egyptian Feminist Pioneer autorstwa Soukainy Rachidi, który ukazał się na portalu Inside Arabia i książki Casting off the Veil: The Life of Huda Shaarawi autorstwa Sani Szarawi Lanfranchi. Wykorzystałem również informacje zawarte w raporcie WHO o epidemii cholery w 1947 roku (opublikowanym na stronie internetowej organizacji) elektronicznej wersji encyklopedii Britannica i materiałach własnych.
Zapraszamy do zakupienia książki w przedświątecznej przedsprzedaży, którą znajdziecie Państwo na stronie: