Klucz do Pilcha

Jerzy Pilch – pisarz, publicysta, dramaturg i scenarzysta filmowy, urodził się 10 sierpnia 1952 roku w Wiśle, na Śląsku Cieszyńskim, zmarł 29 maja 2020 r. Był siedmiokrotnie nominowany do Nike. Otrzymał ją raz – w 2001 r. za „Pod mocnym Aniołem”. W 1998 roku otrzymał Paszport „Polityki” za powieść „Bezpowrotnie utracona leworęczność”. Proza Jerzego Pilcha znana jest nie tylko w Polsce, ale i za granicą i ma całe rzesze wielbicieli. Jedni przeczytali wszystkie jego powieści, nie zrażając się tym, że pewne wątki i motywy powtarzają się w nich, będąc jednocześnie pewnym znakiem rozpoznawczym jego twórczości. Inni są fanami niezliczonej liczby felietonów, w których opisywał świat i które były dużo bardziej zróżnicowane tematycznie niż książki i opowiadania. Faktem jest, że Pilch przyciągał i nadal przyciąga – świetnym stylem pisania, niesamowitą erudycją, talentem do opisywania rzeczywistości i charakterystycznym poczuciem humoru, ironią, która bywała gorzka, ale nie przesycona goryczą.

Jerzy Pilch
Jeszcze za życia Jerzego Pilcha wielu literaturoznawców analizowało jego prozę, samodzielnie ją badając lub dopytując autora o niektóre wątki. Kiedy ktoś swoim pisarstwem dociera do tak wielu odbiorców i wciąż nowi czytelnicy chcą sięgać po jego książki, to zaczyna być interesujące, w jaki sposób te książki są konstruowane, skąd autor czerpie motywy i czy są one całkowicie fikcyjne, czy może wzięte prosto z jego życia.
Zgrzytanie zębów wywoływało u mnie już od lat szkolnych przeprowadzanie kojarzących mi się nieodparcie z jasnowidzeniem analiz pod tytułem: „Co autor miał na myśli?” lub „Co chciał przez to powiedzieć?”. Zawsze miałam wrażenie, że jest to błądzenie po jakichś manowcach, biorąc pod uwagę to, jak dalece nie jesteśmy w stanie odgadnąć niczyich myśli i założeń, które w dodatku mogły zmienić się wiele razy podczas pisania książki. Wydaje się dużo istotniejsze to, co w danej książce dla siebie znalazł czytelnik, jak ją dla siebie interpretuje i na co zwraca uwagę. Z drugiej strony nurtuje nas właśnie to, które znaczenie książki jest istotniejsze: czy to wynikające z motywacji autora do jej napisania i chęci przekazania czegoś konkretnego czytelnikom, jakiegoś przesłania, czy też to wynikające z życia książki już w oderwaniu od pisarza, kiedy może być ona interpretowana właściwie na tyle sposobów, ile jest osób, które miały ją w ręku.
Co innego, kiedy mamy do czynienia z pisarzem, który w swoich książkach zdaje się zapraszać nas do swojego życia, a ich tematyka nieustannie kręci się wokół wątków z nim związanych. Wtedy faktycznie przeczytawszy wszystkie lub choćby większość jego dzieł, mamy przed sobą człowieka, z jego podejściem do świata, ludzi, rozmaitych życiowych kwestii, zarówno tych codziennych – „przyziemnych” – jak i tych związanych ze światopoglądem i szeroko pojętą filozofią życiową. Wówczas analiza najważniejszych wątków jego prozy, nawet tych najbardziej osobistych, ma sens bo stanowi jednocześnie charakterystykę jego twórczości.
Taką analizę twórczości Jerzego Pilcha proponuje nam Mateusz Kołodziej w swoim opracowaniu pod tytułem „Wybór i przegląd motywów przewodnich prozy Jerzego Pilcha”. Opracowanie nie jest obszerne, jednak autor opiera się na bardzo bogatej bibliografii, nie wyłączając powieści i opowiadań pisarza. Dla wiernych czytelników Pilcha to całkiem interesujące kompendium wiedzy o jego pisarstwie, z wymienionymi tytułami wszystkich jego książek i nagród, które otrzymał. Mateusz Kołodziej niejako wyciąga esencję z najważniejszych powieści Pilcha, wybierając najistotniejsze wątki i porównując je ze sobą, ale także z wielu dotychczas napisanych opracowań dotyczących twórczości tego pisarza, w których te wątki były już wielokrotnie opisywane i analizowane. Autor dzieli opracowanie na cztery główne części, z których każda poświęcona jest osobnemu motywowi, charakterystycznemu dla prozy Pilcha, i dość szczegółowo je opisuje, podając liczne cytaty.
Jerzy Pilch niejednokrotnie sam opowiadał o różnych aspektach swojego życia i potwierdzał, że mają duży wpływ na treść jego książek. Być może gdyby miał możliwość przeczytać opracowanie Mateusza Kołodzieja, uznałby je za niezłe podsumowanie wielu lat swojej pracy i twórczości. A może też wydałoby mu się, że autor opracowania „spłycił” nieco jego pisanie i to, co pisarz chciał nam w swoich książkach przekazać. Może też w ogóle nie zainteresowałby się tym opracowaniem, bo wszelką interpretację i ocenę swoich książek pozostawił innym. Tego się już nie dowiemy.
Ktoś, kto prozę Pilcha bardzo ceni, a jednocześnie jest wielkim fanem zwłaszcza jego felietonów, w których posługując się językiem barwnym i nieco ironizującym, zajmuje się tak wieloma – tak różnymi – tematami, czytając książkę Mateusza Kołodzieja, może poczuć pewien niedosyt. I w pierwszej chwili może mieć wrażenie, że autor potraktował zagadnienie nieco pobieżnie. Ci, którzy znają prozę Pilcha, nie będą zaskoczeni i nie znajdą tutaj nic nowego, nie dowiedzą się o Pilchu więcej niż do tej pory. Wszystko to znają przecież doskonale z jego książek i opowiadań. Ci, którzy dopiero Pilcha poznają i zaczynają lub zamierzają go „czytać”, mogę zostać w jakiś sposób ukierunkowani na odczytywanie treści pod już określonym kątem co może utrudnić im poszukiwanie w jego książkach zupełnie nowych znaczeń, a przecież każdy może znaleźć całkiem inne.
Jednak Mateusz Kołodziej na wstępie zaznacza, że zdaje sobie z tego sprawę. Jego książka natomiast na pewno ma kilka zalet. Ze względu na rozmiar i sposób podejścia do tematu może stanowić swego rodzaju „ściągę” – w dobrym tego słowa znaczeniu – dla studentów filologii polskiej czy literatury, którzy o pisarzu Jerzym Pilchu będą się uczyć (na co autor ten z całą pewnością zasługuje). Napisana jest w interesujący sposób a swoje argumenty autor podpiera naprawdę licznymi i bardzo szczegółowymi przykładami. Tym samym biorąc fragmenty twórczości Jerzego Pilcha jakby pod lupę, czego przeciętny czytelnik nigdy nie robi. Przede wszystkim jednak książka Mateusza Kołodzieja wywołuje „apetyt” na dużo obszerniejsze opracowanie, w którym świetne pisarstwo Jerzego Pilcha zostałoby naprawdę szczegółowo przeanalizowane na tle jego biografii i wątków z życia osobistego. Ostatnią część swojego opracowania Mateusz Kołodziej poświęca motywowi degradacji bohatera, który pojawia się w powieściach Pilcha i wynika niejako z dwóch poprzednich opisanych przez Kołodzieja – alkoholizmu i niespełnionych relacji z kobietami. Przez autora ten motyw jest oceniany jako skutek ale też cel sam w sobie. Ten wątek aż prosi się o rozwinięcie, bo w nim zawiera się prawdopodobnie cały sens twórczości Jerzego Pilcha. W tym być może kryje się filozofia, która zasadza się na tym, że człowiek składający się z namiętności i słabości od początku skazany jest na klęskę a życie ludzkie jest jedynie drogą do klęski ostatecznej, jaką jest śmierć w poczuciu swego rodzaju niespełnienia. Co nie oznacza, że w swoim życiu pisarz nie widział sensu. Można to raczej chyba odnieść do życia ludzkiego w ogóle i niezmiennych od wieków – mimo upływu tysiącleci, postępowi cywilizacji, coraz lepszemu wykształceniu – pobudek, które nim rządzą: potrzeby posiadania własnych korzeni, miłości i nałogów. Bo czyż nie z tego składa się życie niemal każdego z nas? I tego też dotyczą główne motywy pojawiające się stale w prozie Pilcha opisane szczegółowo przez Mateusza Kołodzieja.
Autor na wstępie swojej książki pisze, że uwielbiając prozę Pilcha, długo szukał „klucza” do jego dzieł i że „Wybór i przegląd motywów przewodnich prozy Jerzego Pilcha” jest próbą scharakteryzowania twórczości tego pisarza, przy czym – jak sam zauważa – faktycznie postrzeganie twórczości Pilcha poprzez pryzmat tylko czterech omawianych przez niego w książce elementów wydaje się zdecydowanie niepełne. I rzeczywiście – chciałoby się więcej. Książka Kołodzieja może być dobrym wstępem do naprawdę szczegółowego i obszernego opracowania wszystkich dzieł tego pisarza, uwzględniającego felietony i dzienniki, i poruszanych w nich wątków w dużo szerszym kontekście. W dodatku opartego w większej mierze na tym, co ukryte jest pomiędzy wierszami bo to tam prawdopodobnie kryje się najwięcej znaczeń. Na takie opracowanie Jerzy Pilch bez wątpliwości zasługuje i miejmy nadzieję, że za jakiś czas takie powstanie.