NAGROBEK | Trochę o duszy | Wrażenia po premierze

Trochę o duszy to artystyczna inicjatywa grupy młodych, uzdolnionych muzyków i aktorów, za którą stoi misja renesansu poezji Wisławy Szymborskiej – kobiety, której, można przypuszczać, nie należy nikomu szerzej przedstawiać. Wybitna polska poetka, noblistka doczekała się zupełnie oryginalnej interpretacji jej twórczości, mającej stanowić połączenie szeroko pojętej piosenki autorskiej z muzyką eksperymentalną i, jak wskazują sami twórcy, przełamać klasyczne podejście do poezji śpiewanej oraz stworzyć równowagę pomiędzy muzyką a tekstem.
17 sierpnia 2020 roku odbyła się premiera preludium do całej płyty z poezją Szymborskiej w oryginalnej, muzycznej oprawie – utworu Nagrobek wraz z teledyskiem, którego, jako patron medialny, nie można było przegapić, a wsłuchawszy się jeszcze głębiej w pierwszą piosenkę z Trochę o duszy, mogę Wam pokrótce opowiedzieć, dlaczego Patrycja Lewandowska i Konrad Kapica stworzyli coś ze wszech miar przepełnionego wrażliwością i lekko nieuchwytnym pięknem.
NAGROBEK, CZYLI O ŹRÓDLE
Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale też nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.
– Wisława Szymborska, Nagrobek
Wybór znanego i cenionego utworu polskiej noblistki na swoistą zapowiedź płyty i niejako wizytówkę całej inicjatywy nie powinien dziwić. Parodiowanie przez Szymborską epitafium na swój własny grób stanowi nie tylko wdzięczne wprowadzenie do Trochę o duszy, ale również w sugestywny sposób uzasadnia sięgnięcie po twórczość poetki, zinterpretowanie jej na nowo, tchnięcie w niej czegoś na swój sposób świeżego.
Nagrobek również, jak żaden inny tekst Szymborskiej, pokazuje, jak wielki dystans miała ona do samej siebie i jak wielka siła drzemała w jej piórze. Trudno sobie wyobrazić lepsze preludium do albumu, niż rozpoczęcie od słów tu leży staroświecka jak przecinek autorka paru wierszy.
HARMONIA W DUECIE
Interpretacja wiersza Nagrobek Szymborskiej okazała się pod wieloma względami zaskakująca – wokalistom, Patrycji Lewandowskiej i Konradowi Kapicy, udało się wydobyć z niezwykle krótkiego, acz treściwego utworu wiele wrażliwości i przemykającego gdzieniegdzie podziwu dla dorobku poetki. Niemożliwe było niedostrzeżenie, jak ta dwójka wspaniale odczuwa siłę i wyrazisty sens Nagrobka, a ich głosy w harmonijny, spokojny sposób przeplatają się ze sobą i uzupełniają, świetnie współgrając z nienachalną, skomponowaną przez Konrada Wantrycha, melodyjną muzyką.
Dzięki lekkości i naturalności wokalistów, Nagrobek rzeczywiście przełamuje tendencję poezji śpiewanej i w pewien sposób wkracza na zupełnie inne tory w interpretowaniu tekstów literackich. Jest w nim coś nieuchwytnego, co pozostawia po sobie wrażenie pewnego niedopowiedzenia, a więc wzbudza w słuchaczu ciekawość.
Premierowy utwór zadowoli zarówno amatorów poezji śpiewanej, jak i osoby rozmijające się z nią – Nagrobek, dzięki swojej melodyjności, przyjemnemu dla ucha i rytmicznemu brzmieniu, wprost doskonale nadaje się do radia jako muzyka rozrywkowa. Muzycznie daleko utworowi do pewnej przytłaczającej nostalgii i monotonii – to dynamiczny, przemyślany utwór, który przyciąga. Wykorzystanie klasycznie brzmiących instrumentów, jak pianino i gitara akustyczna w połączeniu ze złożoną i ciekawą linią melodyczną wokalu tworzą aranżację nieprzeładowaną i dobrze skrojoną, ale jednak nienadmiernie minimalistyczną.
MANEKIN JEDNAK POWINIEN ODEJŚĆ DO LAMUSA
Choć Nagrobek w warstwie muzycznej przedstawia się znakomicie, realizacja teledysku stanowiącego oprawę dla utworu zdaje się być mniej przemyślana i dopracowana. Twórcy Trochę o duszy poszli w kierunku dość banalnym i obrali mało wyszukaną konwencję, koherentną co prawda z samym utworem, ale efekt końcowy wypadł dość amatorsko, zupełnie jakby nad klipem pracowano w ostatniej chwili i nie do końca potrafiono określić dokładnie kształt, jaki ma on ostatecznie przybrać.
Zdecydowanie lepiej sprawdziłby się tu przemyślany ruch sceniczny, tudzież choreografia bazująca na zdecydowanych i mocnych pozach, które zespół wykorzystał, jednak jest to zmarnowany potencjał i brak oddziaływania na emocje, których w samym tekście i warstwie muzycznej nie brakuje.
Niemniej jednak, premiera Nagrobka, utwierdza w przekonaniu, że pomysł na poezję Szymborskiej w zupełnie nowej, lekko eksperymentalnej i odważnej, ale wciąż wyważonej odsłonie to pomysł trafiony i szansa na to, że młodsze pokolenia poznają wybitną polską poetkę na nowo, z innej perspektywy niż szkolna ławka, a starsi miłośnicy twórczości noblistki będą mogli odświeżyć sobie ponadczasowość i piękno wierszy, jakie po sobie zostawiła.
_______________________________________
Trochę o duszy możecie śledzić na Facebooku, Instagramie i Youtube, a jeśli chcecie wesprzeć twórczość młodych artystów, zajrzyjcie tutaj.