Nieznośny ciężar bytu. Recenzja ,,Dylematu” B.A. Paris

Dobra powieść psychologiczna powinna zmęczyć czytelnika. Słowo ,,zmęczyć” nie jest tu chyba najtrafniejsze, ponieważ chodzi raczej o zaangażowanie i uwikłanie czytającego w sieć intryg i tajemnic, które tka dla niego autor. Mylenie tropów i przypuszczeń, tak bardzo charakterystyczne dla kryminałów, w powieści psychologicznej wzmocnione jest wewnętrznym cierpieniem bohatera. Ciężar tego cierpienia powinien być namacalny i absorbujący. Tak jest w ,,Dylemacie” B.A. Paris, który ukazał się niedawno nakładem wydawnictwa Albatros. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie dołożyła małej łyżeczki dziegciu do tej beczki miodu. Czy splendor, jaki spłynął na najnowszą powieść autorki ,,Za zamkniętymi drzwiami” jest uzasadniony?
Akcja ,,Dylematu” rozgrywa się w ciągu 24 godzin jednego dnia i przyznam szczerze, że to bardzo ciekawy zabieg podkręcający dynamikę powieści. Bohaterowie muszą podejmować szybkie decyzje i od razu konfrontowani są z ich skutkami. Emocje, jakie wówczas przeżywają nie są przefiltrowane przez umysł, czy zdrowy rozsądek, ale dopadają ich ,,na gorąco”. Czy takie rozwiązanie może dobrze funkcjonować w powieści psychologicznej? Zdecydowanie tak. Dzięki niemu czytelnik ma możliwość prześledzenia sposobu odbierania świata przez bohatera. Może także prowadzić własną wewnętrzną dyskusję na temat słuszności podjętych działań.
W ,,Dylemacie”, mówiąc najogólniej dostajemy historię małżeństwa, które szykuje się do przyjęcia organizowanego z okazji czterdziestych urodzin pani domu, Livii. Para ma dwoje dzieci, żyje ze sobą w zgodzie chociaż nie brakuje między nimi tarć i rozczarowań. Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw, kobiety i jej męża, Adama. I trzeba powiedzieć szczerze, że cały ciężar dramatyczny skupiony został wokół mężczyzny. To, co przeżywa Livia, jej wspomnienia, czy perspektywa odbioru świata, służy raczej uzupełnianiu właściwej opowieści męża. Przyjęcie ma być zorganizowane z pompą i wszystkim bardzo mocno zależy, żeby udało się bez niespodzianek. Ta presja doprowadza do kuriozalnej sytuacji – mężczyzna decyduje się ukryć przed żoną prawdę o losie ich córki. Miała ona niespodziewanie dołączyć do uczestników zabawy a istnieje prawdopodobieństwo, że zginęła w katastrofie lotniczej. Adam przeżywa wewnętrzne rozterki, czy powiedzieć o tym swojej żonie przed przyjęciem, czy już po nim.
Opisana przez B.A. Paris historia demaskuje powierzchowność ludzkich relacji i wewnętrzną konieczność (niektórych) do budowania pozorów idealnego życia i idealnych sytuacji. Zastanawiające jest, czy Adamem, który przez cały dzień zmaga się z cierpieniem, ale de facto kłamie, kieruje miłość, czy strach, że przebije idealną bańkę, w której żyje jego żona. A Livia nie ma w sobie cech, które mógłby czytelnik polubić. Adam – wręcz przeciwnie. Mimo, że dowiadujemy się o nim samych najgorszych rzeczy ( z przeszłości) jego postawa wcale nie wskazuje na to, że był ( a może jest) samolubnym człowiekiem. Wręcz przeciwnie – mężczyzna bierze na siebie cały ciężar wiedzy na temat losu córki. W miarę rozwoju akcji okazuje się, że tajemnic jest więcej i nikt w tej rodzinie nie jest ze sobą szczery.
Najciekawsze w całej powieści są tytułowe dylematy głównego bohatera. To jego wewnętrzne rozważania męczą i absorbują i, co tu kryć, to one jako jedyne zdecydowały, że postanowiłam dokończyć lekturę. Rozwiązanie zagadki jest raczej przewidywalne już od samego początku więc ono specjalnie nie intryguje. Livia, jako bohaterka, może co najwyżej drażnić czytelnika a sama konstrukcja fabuły też nie należy do wybitnych. Frapuje za to Adam, jego zmagania z ciężarem, który wziął na barki; docieranie do prawdy, rozważania nad tym, co ważniejsze – oszczędzanie kogoś w imię chwilowej rozrywki czy szczerość nawet w najtrudniejszych chwilach.
A co Ty byś zrobił/ zrobiła, gdyby się okazało, że w Twoich rękach jest kilka dodatkowych godzin szczęścia ukochanej osobie? Kłamać, żeby ocalić bańkę, która i tak pęknie, czy założyć, że lepiej wspólnie przeżyć cierpienie i w prawdzie poczekać na słońce po burzy?
5/10
Agnieszka Winiarska
____________