„Blizna” Auður Ava Ólafsdóttir – recenzja
Na nowości z Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich od Wydawnictwa Poznańskiego zawsze czekamy z niecierpliwością. Przyszedł czas, żeby opowiedzieć Wam o „Bliźnie” islandzkiej pisarki Auður Ava Ólafsdóttir.
Głównym bohaterem książki jest prawie pięćdziesięcioletni Jonas Ebeneser. Rozwiódł się z żoną, wychował córkę (z którą dodatkowo związany jest pewien sekret), a jego matka coraz bardziej zaczyna cierpieć na demencję. Pewnego dnia doszedł do wniosku, że nie widzi sensu swojego życia.
Pewnego dnia decyduje się na wyjazd z rodzinnej Islandii. Zabiera ze sobą tylko bagaż podręczny, w którym znajdują się najpotrzebniejsze rzeczy i… wiertarka. Z takim ekwipunkiem udaje się do jednego z krajów, który jeszcze do niedawna pogrążony był w wojnie. Pewnie domyślacie się, że pojechał tam, aby zakończyć swoje życie – popełnić samobójstwo. Tam na swojej drodze spotyka ludzi, którzy przeżyli piekło.
I znowu muszę powiedzieć, że domyślacie się, co stało się później. Słyszałem kilka opinii, że „Blizna” to książka przewidywalna. Ale czy naprawdę książki czyta się tylko z ciekawości, co wydarzy się na kolejnych jej kartach? Chyba najważniejszym, co może dać nam literatura to spojrzenie w głąb siebie, refleksja nad światem i naszym postępowaniem.
Ta książka to zimny prysznic albo kubeł lodowatej wody wylany na głowę naszego zachodniego społeczeństwa. Przestajemy doceniać to, że żyjemy w miejscach, gdzie obecnie nie ma wojen i jesteśmy przekonani, że tak będzie zawsze. Zapominamy o tragedii II wojny światowej czy chociażby o konflikcie w byłej Jugosławii. Nie chcemy widzieć, że tuż za granicą Unii Europejskiej do dzisiaj codziennie giną ludzie, a inni tracą dach nad głową. W krajach bardziej odległych niestety dzieją się te same koszmarne rzeczy. Chyba coraz bardziej zamykamy się w naszych środowiskach i jesteśmy przekonani, że już zawsze będzie pokój.
Gorąco polecam całą Serię Dzieł Pisarzy Skandynawskich od Wydawnictwa Poznańskiego, a „Bliznę” Auður Ava Ólafsdóttir w szczególności. To cudowna powieść, która zaskakuje prostotą formy i przepięknym przesłaniem. Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści z północy Europy.