Fargo, Palm Beach Finland – recenzja książki Anttiego Tuomainena

Wydawnictwo Albatros w swojej reklamie książki Najgorętsza plaża w Finlandii (oryginalny tytuł to Palm Beach, Finland) nawiązuje do filmu Ethana i Joela Coenów Fargo. Jest to chyba najcelniejsze podsumowanie intrygi, która ma miejsce w powieści Fina – małe miasteczko, wielkie ambicje, dwóch nieudaczników i przypadkowa zbrodnia – oto jej kwintesencja.
Historia wydaje się z pozoru banalna – w Finlandii powstaje kurort wczasowy, który ma przyciągnąć klientów słabymi promieniami słońca, wietrzną pogodą i brakiem interesujących zajęć. No, może poza windsurfingiem… Za ten pomysłowy projekt odpowiada wiecznie spocony, podejrzany typ, którego godność brzmi Jorma Leivo, a dla którego marzeniem jest zrobienie z Palm Beach Finland „drugiej Nicei” – jednym z jej symboli ma być trzydziestometrowy różowy flaming z którego będzie można podziwiać widoki (a przy dobrej pogodzie sięgnąć wzrokiem Estonii) oraz skakać do wody. Na przeszkodzie staje mu jeden mało znaczący fakt – otóż nie posiada odpowiedniej ilości ziemi, by rozszerzyć swoją działalność. Aby zrealizować swoje marzenie postanawia uprzykrzyć życie kobiecie, której stary dom znajduje się w idealnej lokalizacji – zamierza zbić wartość nieruchomości poprzez zaangażowanie zbirów i kupić ją za bezcen. W tym celu zatrudnia dwóch nieudaczników z których jeden jest fanem Bruce’a Springsteena, a także (co bardziej istotne) nieudacznikiem i leniem, a drugi, czyli jego przyjaciel kucharzem z ociężałym umysłem. Na skutek ich działań dochodzi do przypadkowej śmierci, a Robin i Chico muszą znaleźć sposób, by zadowolić szefa i uniknąć odpowiedzialności za swój czyn. W wyjaśnienie morderstwa angażują się miejscowe służby, przysłany do Palm Beach Finland policjant-tajniak Jan Nyman oraz Holma, zawodowy morderca, który bardzo osobiście odbiera śmierć ofiary.
Jest to główny zarys fabuły, gdyż jest ona największym atutem powieści – nie jest tak przewidywalna jak się wydaje na samym początku (to też łączy ją z Fargo – tak samo jak informacja o prawdziwości wydarzeń mających w niej miejsce). Tuomainen myli tropy, pozwala nam się upewnić, że wiemy, co będzie dalej, po czym gwałtownie skręca sprowadzając całą opowieść na nową drogę. Atutem też są bohaterowie, ludzcy i nieco żałośni oraz chciwi w swych działaniach. Najlepiej wśród nich wypada Olivia Koski, która wydaje się być bardziej pechowa niż fajtłapowata – w przeciwieństwie do reszty towarzystwa, włącznie z dającym się lubić głównym bohaterem. Jan Nyman, pojawiając się w ośrodku pod przybranym nazwiskiem Kaunisto i wraz ze sfałszowanym życiorysem, wydaje się doskonałym przykładem detektywa z kryminału. Jest jednak jeden szczegół, który robi z niego materiał komediowy – otóż udając nauczyciela matematyki nie przygotowuje sensownej opowieści o swoim miejscu pracy, a do tego ma kłopoty… z liczeniem.
Fiński pisarz znakomicie odwzorowuje styl bycia rodaków oraz klimat swojej ojczyzny, co jest sporym atutem Najgorętszej plaży w Finlandii. Okładka książki jest tak pomysłowa jak plażowy projekt Jormy Leivo i stanowi dodatkowy atut – od razu przyciąga wzrok i wzbudza zainteresowanie. Każdy, kto po nią sięgnie będzie musiał odpowiedzieć sobie na pytanie czy poczucie humoru autora jest dla niego odpowiednie, gdyż Tuomainen mając w zanadrzu wiele dobrych pomysłów posiada jednak tendencję do szarżowania i może to drażnić lub zmęczyć niektórych czytelników. Sama opowieść miewa również gorsze momenty, a dodatkowo znajduje się w niej nie tylko niesmaczny, ale również zupełnie zbędny fabularnie wątek starszej kobiety, który kończy się wtedy, gdy czytelnik zaczyna zastanawiać się nad tym, jaką rolę spełnia ona w intrydze. Niemniej jednak jest to całkiem niezła komedia kryminalna (a raczej czarna komedia) po którą warto sięgnąć, jeśli lubi się nietypowe historie o ludzkiej zachłanności i zaskakujące zwroty akcji.