„Znów grasz w te kulki?”- recenzja książki „Football Manager to moje życie”

Football Manager nie jest tylko grą komputerową. To o wiele bardziej skomplikowana sprawa – wiedzą o tym wszyscy, którzy mieli z nim styczność i zajmują się piłką nożną, w różnych rolach, zawodowo. Dziennikarze często czerpią swoją wiedzę z nieprzebranych danych gry, a profesjonalni piłkarze równie często prowadzą swoje wirtualne kariery w sposób zupełnie nieprzystający do ich talentu i umożliwiający im spełnienie marzeń na które w rzeczywistości nie mają większych szans.
Football Manager to moje życie. Historia najpiękniejszej obsesji to książka, której autorami są trzej mężczyźni: Iain Macintosh, Neil White oraz Kenny Millar – nie, nie chodzi o byłego napastnika Rangersów i Celtiku, który w 670 występach na poziomie klubowym strzelił 216 bramek… Wracając do tematu – szczególne uznanie należy się Leszkowi Milewskiemu, który dołożył swoją, sporych rozmiarów cegiełkę do polskiego wydania książki. Wraz z wydawnictwem SQN umieścił w niej nie tylko własną historię związaną z tą uznaną w świecie piłkarskim serią, ale również te opowiedziane przez polskich graczy FM-a, a także stał się tłumaczem.
W książce znajdziemy historię powstania serii, która pierwsze chwile sławy przeżywała pod znanym i lubianym szyldem „Championship Manager”. Twórcy gry – bracia Collyerowie – opowiadają o tym jak postanowili stworzyć symulator menedżera, jak wyglądały ich pierwsze pomysły oraz praca we wczesnych latach istnienia studia. Historia gry nie mogłaby się obyć bez Milesa Jacobsona, który pomógł Paulowi i Oliverowi w osiągnięciu sukcesu. Kolejnym nieodzownym elementem jest opowieść o tym, czym jest sieć skautingu pozwalająca Sports Interactive na dokładne (i co za tym idzie wiarygodne) odwzorowanie umiejętności i potencjału zawodowych piłkarzy od ich najmłodszych lat. W świecie futbolu mamy do czynienia nie tylko z wielkimi gwiazdami, ale również z ”niewypałami” – tak często określa się zawodników, którzy znakomicie się zapowiadali, a z różnych przyczyn nigdy nie osiągnęli poziomu, który im przepowiedziano. Poznajemy nazwiska i losy kilku z nich – jest to gratka dla tych, którzy zaczynali swoją przygodę z Championship Managerem na przełomie wieków. Sporą część tej pozycji zajmują historie graczy, którzy dzięki grze w tę „turową strategię-symulację” spędzili wiele przyjemnych chwil, a nawet… uniknęli śmierci, a także niestety, co jest drugą stroną medalu, na przykład zniszczyli swoje związki poprzez wpadnięcie w szpony nałogu. Jest tu miejsce na przestrogę oraz na poczucie humoru, które znajdziemy między innymi w opowieściach o największych dziwactwach graczy (wcale nie jest to stawanie na baczność podczas słuchania z głośników hymnu Ligi Mistrzów na początku wirtualnego meczu).
Myślę, że każdy kto kiedyś przeznaczył trochę swojego czasu na piłkarskie menedżery powinien sięgnąć po ten tytuł – dzięki temu może doświadczyć nuty nostalgii czy przywołać piękne wspomnienia zdobytych w nich trofeów. Jest to również dobra lektura dla wszystkich, którzy demonizują gry wideo, a także dla osób, które dostrzegły, że wirtualny świat znaczy dla nich zbyt wiele i powinni więcej czasu przeznaczyć na działania, których skutki zaobserwują w rzeczywistości, która ich otacza. Czytanie książki na temat Football Managera może stanowić jednak spore wyzwanie dla osób niezaznajomionych z rozgrywką, chociaż zawsze może pomóc zrozumieć fenomen tych „nudnych kolorowych kulek, latających po ekranie”.
A teraz kończę już pisanie tego tekstu ponieważ przypomniałem sobie, że tuż przed początkiem sezonu obiecałem prezesowi Peñarolu Montevideo, że co jak co, ale w tym roku na pewno sięgniemy po Copa Libertadores.
Data premiery: 26.02.2020 www.wsqn.pl