W sieci kłamstw – recenzja książki Roberta Harrisa „Oficer i szpieg”

Robert Harris napisał w podziękowaniach swej powieści, że pomysł opowiedzenia historii Alfreda Dreyfusa pojawił się w trakcie lunchu z Romanem Polańskim w 2012 roku. Książka ukazała się w następnym roku, a sam Polański postanowił przenieść ją na ekran, co udało się mu 6 lat później. To już trzecie wydanie tej powieści na polskim rynku. Po raz pierwszy z filmową okładką.
Narratorem Oficera i szpiega jest major (a następnie pułkownik) Georges Picquart. To z jego perspektywy widzimy skazanie Dreyfusa, jego zesłanie na Diabelską Wyspę oraz próbę zdemaskowania prawdziwego szpiega. Fabuła powieści odsłania nam kolejne warstwy zakłamania wśród francuskich wojskowych, którzy uznali, że to właśnie żydowski Alzatczyk, jakim był Dreyfus, stanie się odpowiednim kozłem ofiarnym dla mocno antysemickiego francuskiego społeczeństwa. Główny bohater wprowadza czytelnika w środowisko szpiegów, pokazując metody ich pracy oraz skomplikowane osobowości z których na pierwszy plan wybija się major Hubert-Joseph Henry, będący newralgiczną postacią w procesie oficera. Jest on jedną z wielu barwnych postaci drugoplanowych w powieści Harrisa.
Najważniejsi jednak pozostają tytułowi: oficer Dreyfus i szpieg Picquart. Ten pierwszy jest przedstawiony jako zamknięty w sobie człowiek – dumny, a jednocześnie szukający uznania. Jego zdystansowanie i chłód zaskakują, chociaż jak zauważa sam Picquart być może to właśnie pomogło mu przetrwać próbę złamania go, jaką był pobyt na wyspie. Znienawidzony z racji pochodzenia i bogactwa, stał się łatwym celem dla władz, które wiedziały, że część jego rodziny pozostała we wrogich Niemczech, które kilka lat wcześniej upokorzyły Francję. Interesująco wypada sam Picquart, który na początku sprawia wrażenie karierowicza, lecz w decydującej chwili dokonuje wyboru, który raz na zawsze zwiąże go ze sprawą Dreyfusa i spowoduje, że ucierpi nie tylko jego kariera, ale także życie wielu innych osób – w tym ukochanej Pauline, będącej przez wiele lat jego kochanką. Picquart nadstawia karku nie tylko dlatego, że uważa Dreyfusa za niewinnego człowieka – robi to dlatego, że jego zdaniem tylko jak najszybsze wyjaśnienie sprawy może pozwolić uniknąć nadszarpnięcia zaufania obywateli do rządu i wojska, któremu poświęcił całe życie i o karierze w którym marzył. Jest to zatem sytuacja w której stawia się na szalę wszystko, co się posiada. Pomocny jest tu charakter bohatera, który jako człowiek skrupulatny i drobiazgowy rozwija śledztwo w sprawie zdrajcy, obalając kolejne rzekome dowody, które przyczyniły się do skazania oficera i odszukuje właściwego sprawcę – praca Picquarta w sekcji statystycznej to najbardziej wciągająca część powieści.
Oficer i szpieg jest przede wszystkim opowieścią o poszukiwaniu prawdy i głoszeniu jej bez względu na skutki, jakie przyniesie nieuleganie presji otoczenia, które wygodnie zamknęło się w skorupie kłamstwa wiedząc, że prawda – gdy tylko wyjdzie na wierzch – okaże się w tym przypadku rujnująca dla wygodnego życia, które prowadzili, gdyż nie było wówczas nikogo bardziej podejrzanego niż Żyd i Alzatczyk – do obu kategorii należał Dreyfus, do ostatniej Picquart. Atutem jest również przedstawienie procesów obu mężczyzn – ich walka przeciwko każdemu pomówieniu i sfałszowanemu dowodowi, przeciwko ludziom, którzy czekali na każdy nawet najmniejszy ich błąd, by wykorzystać go do zniszczenia ich karier i próby oszukania całego społeczeństwa po to, by pomyłka, jakiej się dopuścili w swym zacietrzewieniu nigdy nie wyszła na jaw. Raz jeszcze okazuje się jednak, że prawda wyzwala – w tym konkretnym przypadku wyzwoliła kapitana Alfreda Dreyfusa z samotności na Diabelskiej Wyspie i pozwoliła mu ponownie walczyć we francuskim mundurze podczas I wojny światowej. Dla wszystkich miłośników powieści szpiegowskich i pasjonatów historii jest to pozycja obowiązkowa.
https://www.wydawnictwoalbatros.com