Okrągłe obrazy – wywiad z Pauliną Giersz

Paulina Giersz to absolwentka Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jej wyjątkowe, abstrakcyjne i realistyczne prace zachwycają niezwykłą formą dopracowania szczegółów oraz perfekcyjną estetyką, a zamiłowanie do astronomii wieńczą okrągłe obrazy przedstawiające odległe planety i księżyce. W swojej wypowiedzi malarka opowiedziała o swojej twórczości, wyjaśniła w jaki sposób postrzega sztukę i podzieliła się osobistymi przemyśleniami na tematy światopoglądowe. Jej oryginalne, nietypowe dzieła stanowią ozdobę domowych pomieszczeń, zachwycają dopracowanym, unikatowym stylem, ale też inspirują do refleksji na temat fascynującej dziedziny jaką jest astronomia.
Karolina Kowalska: Dlaczego w swojej twórczości postanowiłaś zawrzeć piękno obiektów astronomicznych? Czy astronomia fascynuje Cię i jest Twoją pasją? Co wpłynęło na podjęcie decyzji o rozwoju kariery w tym kierunku?
Paulina Giersz: Zawsze byłam ciekawa świata. Zastanawiało mnie skąd jesteśmy, po co żyjemy i jak to wszystko powstało. Jako dziecko mieszkałam w starym drewnianym domu, którego jedynym sąsiedztwem była natura. Z dala od miejskiego zgiełku, często w samotności obserwowałam zmieniającą się roślinność, dzikie zwierzęta czy bezchmurne gwiaździste niebo, które pokazywało ogrom kosmosu. Myśl skąd jesteśmy nie dawała mi spokoju i mocno wierzyłam, że w szkole dostanę odpowiedź. Niestety, na tak ważne pytanie odpowiadała jedynie religia, której odpowiedzi zupełnie mnie nie satysfakcjonowały. Religia była zaprzeczeniem tego, czego uczyłam się na lekcjach przyrody i nie różniła się mocno od mitologii omawianej na języku polskim. Szkoła zawiodła moje oczekiwania, jednak chęć poszukiwań odpowiedzi została. Po wielu latach trafiłam na książkę Stephena Hawkinga ‘Krótka historia czasu’. Po tej lekturze zrozumiałam, że odpowiedzi na stawiane przeze mnie pytania należy szukać w kosmosie. Hawking, pisząc w przystępny sposób, opisuje wszechświat jako ‘mechanizm działający według określonych reguł, czyli praw – i to praw, które może pojąć ludzki umysł’. Prawa przyrody opisują procesy zachodzące wokół nas w przeszłości, aktualnie oraz w przyszłości. Poznając te prawa, poznajemy lepiej nie tylko wszechświat, ale też nas samych. Skłaniamy się również do refleksji związanej z naszą egzystencją na Ziemi i stawiamy nowe pytania wynikające z płynących dla nas zagrożeń. Poprzez sztukę pokazuję nie tylko piękno obiektów astronomicznych, ale również przekazuję wiedzę na ich temat. Zwracam uwagę na to, że z perspektywy kosmosu, my jako mieszkańcy Ziemi stanowimy jedność, nie ma podziałów. Myśląc o przyszłości powinniśmy zacząć działać we wspólnym interesie, bo tylko w ten sposób możemy mierzyć się z problemami naszej przyszłości.
Twoje prace są niezwykle piękne i oprócz niewątpliwej estetyki ukazują także wszelkie detale obiektów astronomicznych. Jaką technikę wykorzystujesz do ich tworzenia?
Cieszę się, że moje obrazy się podobają. Aby malować tak jak teraz potrzebowałam czasu i doświadczenia. Dużą uwagę zwracam na detale. Tworzę miniaturowe spękania, kratery czy górki, dzięki temu moje obrazy można oglądać w mikro i makro skali. Nad techniką, którą obecnie stosuję pracowałam ostatnie dwa lata. To były eksperymenty z różnymi rodzajami mediów. Niektóre media od razu się sprawdzały i dawały oczekiwany efekt, inne musiałam odrzucić. Po zdobytym doświadczeniu, nauczyłam się wykonywać obrazy tak, aby spełniały moje oczekiwania. Stosuję przede wszystkim farby akrylowe, ale żeby uzyskać trójwymiarowe struktury używam już innych składników, których nie chciałabym zdradzać. Technika jest czasochłonna. Obraz maluję warstwa po warstwie według wcześniej zaplanowanej koncepcji.
Czy Twoja sztuka ma wyłącznie walor celebrujący piękno księżyców czy za pomocą symboliki astronomicznej chcesz wyrazić także wartości, które cenisz lub poglądy filozoficzne?
Piękno planet czy księżyców, które staram się pokazać na płótnie ma przyciągnąć uwagę widza. Nietypowy kształt podobrazia z oryginalną i mocno rzeźbiarską fakturą sprawiają, że wiele osób interesuję się moimi pracami. Najczęstsze pytanie kierowane do mnie to ‘Jak to zostało zrobione?’, a następnie ‘Czy to jest księżyc?’ Dzięki mojej sztuce mogę realizować się artystycznie, tworzyć coś nowego, oryginalnego, ale również mam szansę popularyzować wiedzę o obiektach, które maluję. Niestety w szkołach rzadkością są zajęcia z tej dziedziny, a nauka ogranicza się do naszego Układu Słonecznego. Szkoda, bo to dzięki podbojom kosmicznym mamy technologie, które zrewolucjonizowały nasze życie. Przez moje obrazy chcę wyjść poza Układ Słoneczny, dlatego maluję między innymi egzoplanety typu Kepler 452-b i opowiadam o jej podobieństwie do Ziemi. Chciałabym, aby ludzie patrząc w niebo widzieli nie tylko gwiazdy, ale również naszą przyszłość.
Z którego swojego dzieła jesteś najbardziej dumna i dlaczego? Która Twoja praca jest Ci najbliższa?
Do każdej pracy podchodzę indywidualnie, do każdej mam sentyment, każda ma swoją historię – są jednak obrazy ‘przełomowe’, które zmieniły moją ścieżkę tworzenia. Podczas malowania, w wyniku eksperymentów, odkrywałam coś, co potem kontynuowałam w kolejnych obrazach. Takim obrazem jest Kepler 452-b. W tym obrazie zmieniłam sposób nakładania medium, dzięki czemu uzyskałam miniaturowe, miedziane, wypukłe ‘wysepki’, które w szerszej skali tworzyły archipelagi. Pomysł połączenia ich z błękitem okazał się trafiony. Postanowiłam powtórzyć wysepki w jednej z najnowszych prac pt. „Tytania”, jednak tam dodałam lustrzany efekt, dzięki któremu ma się wrażenie oglądania podwodnego świata. Jest to obecnie mój ulubiony obraz, w którym wykorzystałam najciekawsze struktury.
Jakiego artystę cenisz najbardziej? Czy jakiś nurt w sztuce malarstwa jest Ci szczególnie bliski?
Cenię Wojciecha Siudmaka, przedstawiciela realizmu magicznego, za warsztat, niesamowite malarskie wizje i rozpoznawalny styl. Bardzo lubię Wojciecha Fangora za jakiego op-artowe pulsujące obiekty, które są wynikiem zainteresowań artysty kosmosem. Lubię sztukę, która zaskakuje, pokazuje niekonwencjonalne podejście autora, ale również gdy jest dopracowana. Sama zdecydowałam się tworzyć w duchu abstrakcji, realizmu i realizmu magicznego i są to dla mnie bliskie kierunki. Tworzenie w odmiennych stylach pomaga mi znaleźć rozwiązania, które wykorzystuję w nowych obrazach.
Jakie są Twoje plany na kolejne prace? Czy zamierzasz dalej tworzyć w obecnej tematyce czy planujesz także inne projekty, odbiegające od niej?

Paulina Giersz „Lizytea” (detal)
Planuję dalej tworzyć w obecnej tematyce. Chcę kontynuować to co robię, czyli rozwijać technikę, szukać nowych struktur, malować kolejne obiekty astronomiczne oraz opowiadać o nich. Moja uwaga nie jest skupiona tylko na kosmosie, ale również na Ziemi. Do tej pory stworzyłam kilka prac przedstawiających rzeki czy kamienie szlachetne. Natura zaskakuje mnie swoim pięknem, jak i potęgą. Zamierzam poruszać różne jej aspekty w dalszej twórczości.
Jak długo zajmuje Ci wykonanie obrazu i jak często je tworzysz?
Po zaplanowaniu i zrobieniu wstępnego szkicu obrazu proces tworzenia trwa mniej więcej miesiąc. Codziennie nakładam nową warstwę na płótno do momentu uzyskania zamierzonego efektu. Maluję obrazy na przemian. Kiedy jeden schnie, skupiam się na drugim. Oprócz malowania abstrakcji, staram się też wygospodarować czas na malowanie realistyczne. Bardzo ważne jest dla mnie ćwiczenie warsztatu. Malarstwo to moja pełnowymiarowa praca, ale przede wszystkim pasja.
Skąd czerpiesz inspiracje? Czy na powstanie obrazów mają wpływ Twoje emocje i uczucia czy jedynie piękno astronomii?

Paulina Giersz „Tytania” (detal)
Inspiracją może być obejrzany film o kosmosie, fragment wyczytany w książce czy zwykły spacer po lesie. Kiedy obserwuję ciekawe zjawisko naturalne zastanawiam się, jak mogłabym je wykorzystać w obrazach. Dużo podróżuję, obserwuję, robię zdjęcia. Odkrywam dziką naturę, chodzę po górach. Te wszystkie doświadczenia, a z nimi związane uczucia i emocje, mają odwzorowanie w mojej twórczości.
Czym jest dla Ciebie sztuka i dlaczego zdecydowałaś się na malarstwo? Kiedy podjęłaś decyzję, o związaniu z nim swojego życia zawodowego?
Sztuka jest dla mnie jedną z form komunikacji. Obraz może być ciekawą propozycją do podróży po nieodkrytych zakątkach wyobraźni. Malarstwo towarzyszy mi od czasów dzieciństwa. W wieku 16 lat zrezygnowałam z nauki w klasie biologiczno-chemicznej w jednej z siedleckich szkół, aby przenieść się do liceum plastycznego w Warszawie i tam rozwijać swoją pasję. Już wtedy wiedziałam, że swoje przyszłe życie zawodowe będę wiązała ze sztuką.

Paulina Giersz „Almatea”
W swoich dziełach ukazujesz na nowo piękno tak odległych od nas obiektów, niezwykłość ich detali poprzez sposób, w jaki je postrzegasz, dzięki czemu przybliżasz je odbiorcom. Jaki komentarz na temat Twojego dzieła najbardziej Cię ucieszył i zrobił na Tobie największe wrażenie?
Najbardziej ucieszył mnie komentarz osoby, która powiedziała, że moja sztuka pobudza wyobraźnię i ciekawość świata, a dzięki temu co robię, dowiedziała się czegoś nowego o kosmosie.
Prace Pauliny znajdziecie na oficjalnej stronie artystki oraz na jej Facebooku.