„Chronologia sztuki” od Wydawnictwa Arkady – recenzja

Na polskim rynku wydawniczym zaczyna pojawiać się coraz więcej książek o sztuce. Ostatnio ukazała się kolejna świetna pozycja od Wydawnictwa Arkady. Tym razem jest to CHRONOLOGIA SZTUKI. Oś czasu kultury zachodniej od czasów prehistorycznych po współczesne pod redakcją Iana Zaczeka.
Książka przedstawia dzieje sztuki od najwcześniejszych prac stworzonych przez człowieka do 2017 roku. Najstarsze z nich mają ponad 30 tysięcy lat! Czytając i oglądając tę niezwykłą książkę, będziemy mieli możliwości podróży w czasie po całej Europie. Obejrzymy najbardziej znane prace artystów europejskich – od nieznanych historii malarzy naskalnych z południowej Francji po dosyć kontrowersyjnych współczesnych twórców.
Chronologia sztuki to tak naprawdę ogromna oś czasu. Ciągnie się u dołu każdej strony, od początku do samego końca. Na niej zaznaczono najważniejsze dzieła sztuki – obrazy, rzeźby i instalacje artystyczne. Oprócz tego znajdują się tam także przełomowe wydarzenia polityczne i społeczne, które na pierwszy rzut oka nie mają większego powiązania, przecież sztuka jest wolna, ale po głębszej analizie możemy zdać sobie sprawę, że te rzeczy miały ogromny wpływ na twórców europejskich, nawet jeżeli niebezpośrednio, to na pewno podświadomie lub wprost powstawały jako odpowiedź na przemoc, wojny albo były tworzone na poklask władzy, która często dawała pieniądze na różnego rodzaju działalność artystyczną.
Przyjęta forma uporządkowania jest bardzo dobra i pomocna – umożliwia łatwe umiejscowienie dzieła w konkretnym miejscu i czasie. Poza tym pozwala na porównanie z innymi przedstawicielami danej epoki i pokazuje szersze spojrzenie na kulturę – również przez pryzmat wydarzeń społeczno-politycznych. Do każdego wieku, dziesięciolecia lub pięciolecia (w zależności od okresu) zamieszczono krótkie wprowadzenie historyczne o tym, co działo się na scenie politycznej i artystycznej.
Oczywiście we wszystkich rozdziałach znajdziemy wspaniałe fotografie i reprodukcje omawianych dzieł. Na każdych dwóch stronach (jeden okres czasu) jest ich około 3-4, co w skali całej książki daje setki obrazków. Również ich ułożenie może być uznane za dodatkowy atut – duże marginesy, dość spore zdjęcia i mało tekstu powodują, że nasz wzrok skupia się głównie na tym, co najważniejsze – na dziełach sztuki.
Moim zdaniem książka nie jest przeznaczona do jednokrotnego przeczytania i odłożenia jej na półce. Należy raczej delektować się nią i powoli odkrywać nowe rzeczy. W okresie krótkich dni i brzydkiej pogody samo jej oglądanie wprowadzi nieco koloru do naszego życia. Książka zachwyci każdego – znawcę tematu, dla którego historia sztuki nie skrywa żadnych tajemnic, jak i dla całkowitego laika, dopiero zaczynającego swoją przygodę ze sztuką. Jestem pewien, że nie zakończy się ona na tej pozycji, a rozbudzi zainteresowanie do dalszych poszukiwań i zgłębiania tematu historii sztuki!