Portret Oscara Wilde’a

16 października 1854 r. w Dublinie urodził się Oscar Wilde. Jego pełne nazwisko brzmiało Oscar Fingal O’Flahertie Wills Wilde. Był synem znanego chirurga, okulisty i laryngologa sir Wiliama Wilde’a i lady Jane Wilde – poetki, która prowadziła jeden z najsłynniejszych salonów literackich w Dublinie, tłumaczki literatury niemieckiej i członkini ruchu Młoda Irlandia, którego idee publikowała pod pseudonimem Speranza.
Oscar Wilde zasłynął jako poeta, prozaik, dramatopisarz i filolog klasyczny. Jako przedstawiciel modernistycznego estetyzmu wyznawał idee „uprawiania” sztuki dla samej sztuki. Wielbił wszystko co piękne. Określano go mianem „dandysa” – i w jakimś stopniu był nim. Jednak po pozorach nie powinno się nigdy oceniać nikogo.
W 1878 r. otrzymał pierwszą nagrodę poetycką. W 1882 roku rozpoczął cykl wykładów w Stanach Zjednoczonych, które przyniosły mu rozgłos. Tam też poznał swoją przyszłą żonę, z którą miał dwóch synów. W latach 1887–1889 pracował jako dziennikarz w Pall Mall Gazette, później był wydawcą Woman’s World.
W 1888 r. napisał Szczęśliwego księcia i inne opowiadania – piękne bajki dla dorosłych – o przyjaźni, miłości, poświęceniu. Każda z nich zakończona ważnym morałem. Do dzisiaj ich przesłanie jest aktualne. W tamtym czasie niemal co roku tworzył też kolejną komedię satyryczną. To właśnie te komedie przyniosły mu wielką popularność i sławę. Z wielkim powodzeniem wystawiano ja na scenach londyńskich teatrów. Za mistrzowskie uważa się jego dzieła: Wachlarz Lady Windermere (Lady Windermere’s Fan, 1892), r., Kobieta bez znaczenia (Woman of No Importance, 1894), Mąż idealny (An Ideal Husband, 1895), Bądźmy poważni na serio (The Importance of Being Earnest, 1895).

Pierwsze wydanie powieści „Portret Doriana Graya”, źrodło: pl. wikipedia.org
W 1890 roku wydał swoją słynną powieść pt. Portret Doriana Graya. Niezwykłą opowieść o pięknym młodzieńcu, którego zewnętrzna powłoka pozostaje niezmieniona przez długie lata życia i nie widać po niej upływu czasu. Wszystkie zmiany w urodzie, które są znakiem zmian w charakterze i czynów, pozostają zamknięte w jego portrecie. Do dzisiaj zachwyca i zadziwia swoją oryginalnością na tle wybitnych dzieł literackich innych znanych twórców. Wówczas, kiedy powstała, niektórzy uważali ją za odrzucającą i głównie przemycającą wątki homoseksualne.
Już w szkole przejawiał niezwykły talent literacki, zdobywał nagrody i stypendia. Na uniwersytecie znano go z błyskotliwego humoru, niezwykłego daru wymowy ale też z bardzo śmiałych i odważnie głoszonych przez niego poglądów. Był ekstrawagancki, wyróżniał się nosząc długie włosy. Ze względu na wygląd i zamiłowanie do pięknych bibelotów i kwiatów, uznawano go za zniewieściałego. Zawsze bardzo zadbany, pięknie ubrany, barwny, z nieodłącznym kwiatem w butonierce. Miał wielu wrogów, niektórzy jawnie z niego szydzili. Z drugiej strony chętnie goszczono go w salonach jako osobę niezwykle oryginalną, elokwentną, dowcipną, świetnie bawiącą towarzystwo śmiałymi komentarzami do bieżących wydarzeń kulturalnych, społecznych i politycznych.
Tak samo chętnie później go „ukamienowano” i potraktowano być może i gorzej niż mordercę.
6 kwietnia 1895 Oscar Wilde został aresztowany i oskarżony o kontakty homoseksualne, wówczas czyn karalny w Wielkiej Brytanii. Skazano go na dwa lata ciężkich robót. Swoją karę odbywał w więzieniu w Reading pod Londynem. Po wyjściu z więzienia nie był już dawnym sobą. Pod przybranym nazwiskiem Sebastian Melmoth wyjechał do Francji i tam spędził resztę swojego życia. Bez wystarczających środków do życia, okryty niesławą, mieszkał w podrzędnym paryskim hotelu. Tam napisał jeszcze i opublikował słynny poemat pt. Ballada o więzieniu w Rading (1898 r.). Zmarł 30 listopada 1900 r. w wieku 46 lat na zapalenie opon mózgowych. Pochowano go pierwotnie na cimetiere de Bagneu. W 1909 roku jego szczątki zostały przeniesione do grobowca na słynnym cmentarzu Pere – Lachaise.

źródło: wikipedia.pl
Kim był Oskar Wilde? Wielbiącym przyrodę i piękne przedmioty hedonistą, który za wszelką cenę pragnął pozostać sobą? Homoseksualistą, który postawił miłość ponad wszystko inne, nie wiedząc, że poświęca jej także swoją sławę i popularność? Czy świetnym pisarzem, którego talent należy dzisiaj rozpatrywać w oderwaniu od biografii, bo jakie to ma teraz znaczenie?
Jednak to, co pisał i jak pisał było nierozłączne z tym, kim był:
„Oskar Wilde żył tak, jak gdyby życie było jeszcze jednym utworem do napisania. Budował je jak utwór, poddawał je całe tej samej idei, która przenikała jego eseje, dialogi, bajki czy komedie. Był równie dobrym rozmówcą, jak i pisarzem. Czarował świetnym dowcipem, paradoksem, drwiną, śmiałością zachowania się, gestem. Wszystko miało swój określony sens – i sztuka i życie. Akcentowany ciągle kult estetyzmu – i w sztuce, i w życiu – dziwnie łączył się z głęboką dobrocią i rozumieniem ludzkiego cierpienia. Z całym swym estetyzmem i pozorną zabawą w paradoksy był Oskar Wilde w gruncie rzeczy nieustępliwym moralistą. Ludzie nie zdają sobie sprawy – pisał o nim Adre Gide – ile prawdy, mądrości i powagi kryje się pod tą maską żartownisia.”
Ostentacyjny styl, z jakim się obnosił, był tak naprawdę „wyzwaniem rzuconym swemu środowisku, kostiumem, który okrywał nie liczącą się z niczym odwagę przekonań, samodzielność sądów, wierność samemu sobie.”

źródło: en.wikipedia.org
Na pewno był kimś, kto nie zamierzał się podporządkowywać. Szedł pod prąd – zgodnie ze swoimi zapatrywaniami. Nie obawiał się pozostawać sobą, mimo, że już jako dziecko spotykał się z szykanami i drwinami. Był niezwykle silną indywidualnością.
Pobyt w więzieniu sprawił, że się pogubił. Nie spodziewał się, że spotka go tak sroga kara. Zestawiał siebie i swoje „przewinienia” z winami prawdziwych zbrodniarzy, morderców, którzy budzili mniejszą niechęć w społeczeństwie niż on ze swoją „zbrodnią”. Po odbyciu kary właściwie nigdy się już nie podniósł.
„Obnosił po świecie swoją inność zamiast się wstydzić, zamiast się z niej poprawić, patrzył z uśmiechniętą, pogodną wyższością na cudze gry, zabawy i sporty, bijatyki i pijatyki, a potem na szacowne rodziny i ukrywane zdrady, na wszystko, czym żyli inni. Przechodził wśród nich ze słonecznikiem w dłoni, z oczami wpatrzonymi w jakiś niewidzialny dla innych cud – cud błękitnej filiżanki czy sonetu Szekspira – i nie bał się, nigdy niczego się nie bał, i nie było okrucieństwa ani podłości zdolnych wycisnąć mu łzy z oczu; aż nagle minął, minął, skończył się, umarł. Narodził się Sebastian Melmoth.”
Być może tak, jak w jego słynnym „Portrecie Doriana Graya” jego duszę należałoby odłączyć od tego, co jest na zewnątrz, widoczne dla innych. Mimo, że ciało i dusza powinny być jednym. W takim znaczeniu, że należałoby zostawić biografom i plotkarzom historie jego nieszczęśliwej miłości do młodego Lorda Douglasa, która zaprowadziła go za mury więzienne i przerwała karierę, kiedy był u szczytu sławy i popularności. I skupić się na tym, co napisał i pozostawił po sobie, nadal wzruszając, bawiąc, zachwycając talentem, zmysłem obserwacji, dowcipem i błyskotliwością. Jako pisarz tak „subtelny, poetyczny i ironiczny zarazem, głęboki w uczuciach i tak intelektualnie interesujący (…).”
Źródła:
„Biedny Oscar, czyli dwa razy o miłości”, Anna Bojarska, Polska Oficyna Wydawnicza „BGW” 1992 r.
Oscar Wilde „Eseje, opowiadania, bajki, poematy prozą” pod redakcją Juliusza Żuławskiego, Państwowy Instytut Wydawniczy 1957 r.
pl.wikipedia.org
en.wikipedia.org