„A co wyście myślały” – recenzja

Po podróży do Omanu Wydawnictwo Poznańskie zabiera nas na Mazowsze, jednak nie do stolicy, a na wieś. Jak tam się żyje? Co robią mieszkańcy? Co sądzą o życiu na wsi? Tego wszystkiego dowiemy się od kobiet tam mieszkających.
Pierwszym skojarzeniem z Mazowszem dla większości z nas będzie Warszawa. To naturalne – w końcu to stolica Polski i największe miasto naszego kraju. Pozostała część regionu pozostaje nieco w zapomnieniu, żyje w cieniu metropolii. Tak było chyba zawsze. Nie należy jednak zapominać o wielu ludziach, którzy tam mieszkają, dlatego właśnie Agnieszka Pajączkowska i Aleksandra Zbroja odwiedzały wiejskie sklepy, domy i gospodarstwa. Efektem ich pracy jest wyjątkowa książka pt. A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z mazowieckich wsi (Wydawnictwo Poznańskie).
Reportaż w zdecydowanej większości składa się z monologów kobiet. Autorki nie oceniają, nie wtrącają swoich opinii, tylko obserwują. Mieszkanki wsi są często pomijane w debatach publicznych i w mentalności, a często to one zarządzają gospodarstwami, prowadzą biznesy oraz utrzymują rodziny. Początkowo może dziwić to, że nie wyjechały do Warszawy. Ale dlaczego miałyby to zrobić? Czy bliskość Warszawy zobowiązuje je do innego życia?
Książka prowokuje nas do zadawania sobie pytań, ponieważ mazowiecka wieś jest pełna sprzeczności. Z jednej strony zupełnie inne życie i realia niż w mieście, z drugiej jednak te same ludzkie problemy, smutki i powody do szczęścia. Dzięki temu tworzy nam się obraz prowincji. Celem autorek nie jest jednak zdefiniowanie jakiejś grupy ludzi, a pokazanie złożonej prawdy z kobiecej perspektywy.
A o czym opowiadają rozmówczynie? Najłatwiej byłoby powiedzieć, że o wszystkim. Ale jeżeli o wszystkim to o niczym, a podejmują bardzo ważne tematy. Wypowiadają swoje opinie o życiu na wsi, edukacji, historii swoich rodzin. Nie należy zapominać o tematach politycznych i światopoglądowych, jak np. aborcja czy stosunek państwa do religii. Myli się jednak ten, kto pomyśli, że wszystkie osoby ze wsi mają konserwatywne przekonania.
Dodatkowym atutem książki są wypowiedzi i komentarze ekspertów z wielu dziedzin, m.in. socjologii, etnologii i antropologii. Ponadto jest to świetna pozycja dla zainteresowanych historią regionu, szczególnie tą najnowszą. Jest to opowieść o czasach transformacji, upadku PGR-ów, przedsiębiorczości lub bezradności w kapitalizmie, jak również o emigracji na Zachód w celach zarobkowych i tych bliższych wyjazdach – do stolicy.
Najbardziej zainteresowała mnie kwestia feminizmu. Jak połączyć go z pracą w polu i wychowaniem dzieci (często wielu). Wydaje mi się, że kobiety na wsi zostały trochę zapomniane przez ruch feministyczny, który związany jest raczej z wielkimi miastami. Trzeba pamiętać, że na prowincji system patriarchalny jest silniejszy niż w innych miejscach, dlatego kobiety często nie mogą swobodnie wyrażać swoich opinii i traktowane są jako osoby gorszej kategorii. Duży wpływ mają na to też księża, którzy często są największym autorytetem.
Bardzo polecam reportaż A co wyście myślały?… Jest to pierwsza znana mi książka, która w całości została poświęcona współczesnym wiejskim kobietom i prawie całkowicie oddaje im głos. Ciekawy pomysł, który daje nam wielogłos mazowieckiej, a może i polskiej, wsi. Może jednak to opowieść po prostu o nas, o Polsce? Przekonajcie się sami!