„PLACE. INSTRUKCJA UŻYCIA”. WYSTAWA W WARSZAWSKIM ZODIAKU

Neon projektu Jana Bogusławskiego zrekonstruowany przez pracownię Jacka Hanaka, pawilon Zodiak, fot. własna.

W Zodiaku, Warszawskim Pawilonie Architektury, trwa wystawa Place. Instrukcja użycia. Wystawa, odbywająca się pod hasłem „Mało placu w placu”, jest owocem trzyletniego projektu badawczego Place Warszawy (do odzyskania), prowadzonego wspólnie przez Fundację Puszka i Fundację Bęc Zmiana. 

 

Place do odzyskania 

Efektem badań (dostępnych w formie narracji i grafów na stronie internetowej projektu placewarszawy.pl) było stworzenie zalążka systematyki warszawskich placów ze względu na sposoby ich użytkowania. Wyniki miały służyć przede wszystkim namysłowi nad kształtem placów przyszłości, przy czym przez kształt rozumiano nie tyle funkcje i zamysły wprojektowane w małą architekturę, zieleń, ciągi komunikacyjne czy podziały przestrzenne, a faktyczny sposób historycznego i współczesnego pożytkowania placów jako przestrzeni publicznych i odkrywania nowych potencjałów w sposobie ich użytkowania. Ze względu na rozłożenie akcentów badań, propozycje miały skupiać się na istniejącej infrastrukturze warszawskich placów i ich teraźniejszości, a zatem stanowić bazę nie dla architektów, ale raczej dla mieszkańców, budżetów partycypacyjnych, lokalnych władz, a także firm i instytucji. Hasło „Mało placu w placu” można zatem rozumieć jako refleksję nad jakością przestrzeni publicznej placów, która na warszawskim podwórku jest problemem wyjątkowo aktualnym.

Pawilony w pasażu Wiecha, akcja „Kultura w samym centrum”, fot. własna.

Wystawa, zajmująca parter Pawilonu Zodiak, ma niewielkie rozmiary i mieści głównie dokumentację wizualną użytkowania placów. Do głównych eksponatów należą fotografie archiwalne, regulaminy zachowania, makiety projektów architektonicznych z ludzkim sztafażem, konfrontujące rzeczywiste i planowane przez architektów funkcje miejsc, a także graficzne przedstawienia typologii placów, reprezentowane przez unikalne projekty graficzne Zofii Kofty. Wśród proponowanych niestandardowych kategorii podziału znalazły się m.in. „Plac oaza”, „Plac euforii”, „Plac konstelacja” czy „Plac sterowany”. Spektrum użyć okazało się szerokie: od banalnego „przechodzenia” po imprezy masowe, manifestacje, targi choinek czy dziecięce zabawy, od efemeryd po duże inwestycje, instalacje artystyczne i małą architekturę. Centralnym pojęciem zarówno badań, jak i wystawy, okazała się konstelacja. Traktowanie placów jako usieciowionych, połączonych organicznie przestrzeni zamiast osobnych, samodzielnych miejsc, pozwala myśleć o ich funkcjach performatywnie, jako o scenie codziennej rutyny użytkowników.  

Obok części dokumentacyjnej, na wystawie znalazły się projekty artystyczne, poddające refleksji współczesną przestrzeń publiczną. Marcin Chomicki przedstawił projekt Cząstki Elementarne – klocki pozwalające na segmentowanie i projektowanie funkcji przestrzennych. Oddział Warszawa, projekcja Agnieszki Dąbek, która zdobyła architektoniczną nagrodę Fundacji im. Stefana Kuryłowicza, to wizja Warszawy dostosowanej do potrzeb starzejącego się społeczeństwa, zazwyczaj marginalizowanych w standardowym projektowaniu miejskim. W wystawie udział wzięli również tacy artyści jak warszawskie studio graficzne Post Noviki, znane między innymi z udziału w projekcie wydawniczym Schadow Architecture artystki Aleksandry Wasilkowskiej, poświęconemu miejskiej szarej strefie i architekturze kryzysu. Pojawił się również Kobas Laksa, znany z fotomontaży Projekt miejski Warszawa obnażających horror vacui warszawskiego planowania przestrzennego. Interaktywną część wystawy zajęła symulacja miejskiej roślinności z dźwiękami natury i wielkoformatowa gra chodnikowa, przypominająca klasyczną grę Jenga. Prototypy przestawnych ekranów Alicji Bielawskiej, wydzielających konfiguracje stref prywatnych w przestrzeni miejskiej, na wystawie zmieniały podziały sali według fantazji zwiedzających. W projekcie udział wzięła także Diana Lelonek, poznańska artystka, w której kręgu zainteresowań jest symbiotyczno-pasożytnicza relacja natury z architekturą. Do wydarzeń wokół wystawy należały performanse i akcje m.in. Oskara Dawickiego, Marty Ziółek czy Grupy Supermarket, wykłady i panele dyskusyjne, koncerty czy spacery architektoniczne oraz seria oprowadzań kuratorskich.  

 

Pawilony w pasażu Wiecha i na placu przed Pawilonem Zodiak, Warszawski Weekend Architektury,  28-30 czerwca 2019, fot. własna.

Przestrzeń kreowana 

Performatywne pojęcie placu pozwoliło włączyć do kilkudziesięciu warszawskich placów administracyjnych także miejsca, które mają potencjał stania się przestrzenią publiczną i poniekąd takimi się stały poprzez praktyki ich użytkowników. Przykładem takiej przestrzeni jest słynna warszawska Patelnia – nie tylko ważny węzeł komunikacyjny dla pieszych, łączący podziemia Ronda Dmowskiego, stację Metro Centrum oraz wejście na stację kolejki miejskiej Warszawa Śródmieście. Patelnia, jako miejsce spotkań młodzieży, agitacji działaczy społecznych i politycznychdziałalności artystów ulicznych i mekka małego handlu, stała się przechodnim placem, którego przestrzeń przez „zasiedzenie” uległa renegocjacji. Miejsce to stało się tym samym pozytywnym przykładem redefinicji użytkowania placu, a nawet kreowania przestrzeni przez sposoby jej użycia. Zmienianie funkcji placów jest ważnym aspektem w warszawskiej rzeczywistości miejskiej, w której wiele z nich ma genezę socrealistyczną i od dawna nie pełni zaprojektowanych funkcji. Plac Defilad przy Pałacu Kultury i Nauki ze słynną trybuną – niegdyś miejsce parad, dziś głównie półformalny dworzec autobusowy, a w przyszłości siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej – to tylko jeden z takich przykładów.  

Innym z najbardziej rozpoznanych i dyskutowanych problemów warszawskich placów jest ich tranzytowość. Bezprecedensowa ilość placów pełni funkcję parkingów samochodowych, jest po prostu przechodnia czy wręcz niedostępna dla pieszych, jak Plac Konstytucji czy Plac Powstańców Warszawy. Taka sytuacja czyni Warszawę miastem, które ma szczególny stosunek do debaty na temat przestrzeni publicznej. Hasło „Mało placu w placu” można w tym kontekście rozumieć jako propozycję ożywienia warszawskich przestrzeni publicznych przez animowanie aktywności i dyskusji o ich wykorzystanych i niewykorzystanych potencjałach. Stąd nacisk wystawy na takie projekty jak Dotleniacz Joanny Rajkowskiej na Placu Grzybowskim. Unikalna przedwojenna zabudowa placu jest z jednej strony sceną celebracji tradycji historycznej (odbywają się tu rokrocznie festiwale kultury żydowskiej Warszawa Singera), z drugiej strony – konfrontacji ze sztuką współczesną. Nowe zjawiska pozytywne obejmują zarówno projektowanie pełnowartościowych przestrzeni publicznych, takich jak Bulwary Wiślane, miejskie łąki kwietne czy ścieżka nadwiślańska, jak i nowe problemy, takie jak spory własnościowe i kontrowersyjne inwestycje na Placu Piłsudskiego. 

 

Wystawa Place. Instrukcja użycia, front budynku Zodiak – Warszawski Pawilon Architektury, fot. własna.

Warszawski Weekend Architektury 

Sam budynek wystawowy i przestrzeń wokół niego to nowa przestrzeń publiczna w Warszawie z wielkim bagażem historycznym do udźwignięcia. Historyczny pawilon Zodiak, element oryginalnej zabudowy Ściany Wschodniej, mieszczący w czasach PRL-u słynną kawiarnię, został odbudowany i oddany do użytku zaledwie pod koniec 2018 roku w wyniku współpracy miasta z warszawskim oddziałem SARP. Budynek, wcześniej zaniedbany i wyłączony z życia publicznego, dołączył tym samym wreszcie do swojej oryginalnej rodziny – świetnie mających się do dziś pawilonów Wars, Sawa i Junior oraz Pasażu Wiecha. Pawilon stał się miejscem refleksji i dialogu o warszawskiej architekturze o w pełni swobodnym dostępie publiczności, miejscem porównywalnym chociażby do dawnego salonu meblowego Emilia przy ulicy Emilii Plater, gdzie do czasów wyburzenia w 2016 roku mieściła się siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Zaledwie kilka metrów dalej trwa natomiast modernizacja wzniesionej od nowa kultowej bryły Rotundy. Do Zodiaka w hołdzie i sentymencie dla jego oryginalnej formy powróciły lastryko, szklane mozaiki i słynny zrekonstruowany neon „Zodiak” wieńczący fasadę budynku; zewnętrzny plac zmienił się zaś w zupełnie współczesną przestrzeń publiczną z kurtyną wodną oraz zielenią i ławkami wprojektowanymi w kubiki – figlarne puszczenie oka do modernistycznej przeszłości.  

Gdy wernisaż wystawy, przypadający na ostatni weekend czerwca, został włączony w program warszawskiego Weekendu Architektury, a w większej skali – w trwający jeszcze do połowy sierpnia równoległy projekt Pasaż Wiecha – kultura w samym centrum, należący do Pawilonu Zodiak placyk oraz sąsiadujący z nim Pasaż Wiecha zostały przekształcone przez tymczasową zabudowę. W serii drewnianych ażurowych kiosków przy Pawilonie rozebranych najwcześniej, bo tuż po Weekendzie Architektury, znalazły się między innymi makiety miasta czy plansze o tematyce architektonicznej. Stanowiły one tło do towarzyszących Weekendowi spotkań i warsztatów. Część z tych projektów, jak spacery architektoniczne czy wystawa Warszawskich Typografów Henryka Kwiatka, na których znalazły się kultowe budynki modernistyczne Warszawy, wpisała się wraz z wernisażem wystawy w Zodiaku w szerszy kontekst architektoniczny miejsca. W innych, wciąż stojących w Pasażu Wiecha kioskach, znalazły się hamaki, siatka wspinaczkowa dla dzieci, cieniste stoły do siedzenia, estrada, a nawet niewielkie butiki handlowe. W najbliższy weekend 9 – 11 sierpnia po raz ostatni będzie można skorzystać z ich oferty wydarzeniowej.  

 


Wystawa Place. Instrukcja użycia 

Zodiak, Warszawski Pawilon Architektury 

28 czerwca – 22 września 2019 

Kuratorki: Ola Litorowicz, Agnieszka Sural, Bogna Świątkowska 

Organizatorzy: Fundacja Puszka, Fundacja Bęc Zmiana oraz Miasto Stołeczne Warszawa 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.