Shadow of the Thomb Raider
Dziś obchodzi półrocze ostatnia gra komputerowa z trylogii poświęconej przygodom Lary Croft – The Shadow of Tomb Raider, której premiera odbyła się 14 września 2018 roku. Ta gra zamyka serię przygód Lary, córki znanego archeologa Lorda Henshingly Crofta, który przedwcześnie zmarł, walcząc z „Trójcą” – przestępczą organizacją. Lara jest bardzo podobna do swojego ojca w kwestii błyskotliwego rozumu, talentu do nauki obcych kultur i języków oraz zamiłowania do niebezpiecznych wyzwań i podróży, w związku z czym zdecydowała się podążać ścieżką kariery Lorda Henshingly, by oczyścić jego imię.
Każda z części ma inny podtytuł. Pierwsza to Tomb Raider z 2013 roku – już sam tytuł sugeruje, że gracz będzie miał do czynienia ze zwiedzaniem mrocznych grobowców i krypt, wypełnionych klejnotami oczekującymi na śmiałka gotowego zaryzykować własne życie. Rozpoczęcie trylogii wiąże się również z początkiem kariery archeologicznej młodej, bardzo ambitnej i śmiałej Lary Croft, która dopiero co ukończyła uniwersytet, a już bierze udział w wyprawie badawczej na wyspach japońskich w poszukiwaniu mitycznego królestwa Yamatai. Nagły sztorm w rejonie „Diablego morza” (miejsce podobne do Trójkąta Bermudzkiego) niszczy statek Endurance, na pokładzie którego podróżowała młoda pani archeolog – samotna Lara zostaje wyrzucona na brzeg wyspy, której nie ma na mapie świata. Celem niedoświadczonej i przestraszonej dziewczyny staje się odszukanie swych przyjaciół, zbadanie tajemnic wyspy oraz walka z „Trójcą” i nieumarłymi wojownikami, szerzącymi pogański kult zmarłej przed stuleciami cesarzowej Pimiko – „Córki Słońca”.
Tytuł drugiej części Rise of the Thomb Raider (2014 rok) daje wskazówkę, że postać Lary oraz sama gra dokona pewnego rozwoju, ewolucji. Tym razem Lara udaje się na Syberię, gdzie zamierza odszukać zaginione miasto Kitież, wspomnienia o którym jej ojciec pozostawił w dzienniku z wieloletnich badań. Croft natrafia na zagrażającą jej życiu informację – sekret nieśmiertelności, którego także szuka „Trójca” budująca kolejne bazy wojenne i naukowe w głębi Syberii. W tej części Lara nauczona doświadczeniem poprzednich przygód jest odważniejsza i wytrzymalsza (walka z Babą Jagą lub uśmiercanie Nieśmiertelnych, strzegących ukrytego miasta), jest surowa i bardzo racjonalna. Warto zaznaczyć, że posiada lepszą broń, a jej wachlarz umiejętności został mocno poszerzony: może zrzucać przeciwników z drzew lub podwiązywać ich liną, swobodnie korzystać z noża, obcinając liny, pozyskując surowce. Lara również dysponuje nowymi narzędziami do przemieszczania się po skałach (czekany) i między poszczególnymi oddalonymi obiektami. W odróżnieniu od pierwszej części, Lara eksploruje zbiorniki wodne nie należące do elementu wątku głównego – jednak stają się one o wiele bardziej atrakcyjne dopiero w finalnej części.
Ostatnia część to wspomniana na początku. Producenci celowo naznaczyli ją mianem „Shadow”. Podobnie jak poprzednio ma ukazywać Larę, jednak tym razem w „mrocznej” odsłonie, a także ujawniać pominięte poprzednio fragmenty z jej życiorysu, które znacząco wpłynęły na osobowość (na przykład, mamy możliwość wcielenia się w malutką Larę, która rozwiązuje jedną z pierwszych zagadek w swoim życiu). Fani serii dostrzegają jednak w tej nazwie sugestię tego, że zobaczymy po prostu „nieco inną” Larę, z czym całkowicie się zgadzam. Poprzez zdobycie starożytnego artefaktu, sztyletu Majów, Croft przebudza pradawną klątwę czy też proroctwo, wróżące apokalipsę, której pierwszą zapowiedzią staje się tajfun niszczący wszystko na swej drodze. Dopiero zdobycie mitycznej skrzyni gdzieś w dżunglach Ameryki Łacińskiej może dać szansę na ratunek. Pani archeolog po raz pierwszy jest doprowadzona do rzeczywistej rozpaczy, na co reaguje jak „normalny” człowiek, a nie nieśmiertelny robot: traci nadzieję na wygraną w walce z „Trójcą” (pozbawiła ją sztyletu) i wybucha płaczem. I tym razem jej wierny przyjaciel Jonah, który w poprzednich częściach był zawsze ratowany przez naszą bohaterkę, bierze sytuację w swoje ręce i obmyśla plan działań. Nieco później, kiedy zdesperowana Lara jest gotowa oddać zdobytą skrzynię „Trójcy”, będąc postawioną przed wyborem ratowania ludu Paititi i wraz z tym całego świata, a jej przyjaciela – to właśnie Jonah dokonuje zwrotu akcji. Inny jest również stosunek Lary do autochtonów. Jeżeli wcześniej mogłoby się wydawać, że pomagała zawsze w zamian za coś albo przypadkiem, traktowała ludzi często przedmiotowo i nieraz pełniła rolę białego kolonizatora, to tutaj Croft rzeczywiście darzy sympatią i współczuciem lud Paititi i szczerze dołącza do grona rebeliantów, którzy domagają się sprawiedliwości w postaci prawowitego władcy, a nie półkrwi cesarza powiązanego z działalnością „Trójcy”.
Lara interesuje się losami poszczególnych mieszkańców i sumiennie pomaga rozwiązać ich dylematy i kłopoty. Niezrozumiały jest jednak fakt, że lokalni porozumiewają się między sobą i z Larą w języku angielskim – jest to absolutnie niedorzeczne, biorąc pod uwagę, że ich plemię rozwija się swoją własną drogą, będąc oderwane od współczesnych cywilizacji światowych, które nawet nie wiedzą o istnieniu Paititi (pomijając członków „Trójcy”). „Immersja kulturowa”, nowa opcja, podobnie ma zamieniać język postaci toczących rozmowy w tle w ich ojczysty, niepojęty dla nas – jednak jaki to ma sens, jeśli wszystkie ważne dialogi z wątku fabularnego są nadal w języku angielskim. Tak więc dana opcja wprowadza dodatkowe nieporozumienie.
Podczas poszukiwania skrzyni i ratowania świata Lara, eksplorując dzikie tereny, może natknąć się na niezwykłe monolity. W tej części nowością są zaszyfrowane zagadki wskazujące na ukryte skarby. To uatrakcyjnia rozgrywkę, ponieważ nieraz trzeba wspinać się na skalne szczyty, obserwując zapierające dech w piersiach widoki, albo nurkować pod wodospady. Nawiązując do wodospadów – „Shadow” obfituje w rzeki i jeziora, często ukryte w jaskiniach albo pod innymi zbiornikami wodnymi, w których można odnaleźć skarby, surowce, zaginione przedmioty oraz wejścia do nowych obszarów. Ponadto wody kwitną własnym życiem: niebezpieczne piranie oraz wągry strzegą swych miejsc zamieszkania i atakują (czasami zabijając), kiedy pojawia się niechciany gość w postaci człowieka.
Warto też wspomnieć o innych „innowacjach”, takich jak opuszczanie się ze skarp dzięki linie czy wspinanie się na poziome zwisy skalne od dołu za pomocą czekanów i raków. Do tego można dodać bogate, obfitujące w ponad 50 nowych umiejętności drzewko rozwoju, które niestety bardziej wpływa na wygląd interfejsu niż na rozgrywkę. Twórcy umożliwili również tworzenie zestawów strojów, w które można ubrać Larę, i, co może być przyjemne dla fanów „kultowej” serii gier o Larze Croft, – zagranie wersją bohaterki z gier z 1996 oraz 2003 roku. Ogólnie szata graficzna gry stoi na bardzo wysokim poziomie, chociaż jest problem z optymalizacją, tym bardziej po włączeniu Ray Tracingu.
Podsumowując, Shadow of the Thomb Raider technicznie niezbyt mocno różni się od poprzednich dwóch części może dlatego, że twórcy chcieli stworzyć pewien „tryptyk” opowiadający historię jednej bohaterki z kilku perspektyw. Ta część jest rzeczywiście najmroczniejsza: Lara chce ocalić całą ludność, w związku z czym dokonuje bardziej agresywnych i masowych morderstw członków „Trójcy”. Zwiedzaniu grobowców wyzwań towarzyszy przerażająca atmosfera zintensyfikowana odpowiednio dobraną ścieżką dźwiękową (przygnębiająca muzyka, okropne krzyki, wrzaski, echa atakujące bohaterkę ze wszelkich stron), niewyraźnymi, bardzo ciemnymi przestrzeniami, w których Lara ma rozwiązywać bardzo ciężkie łamigłówki (momentami były na tyle trudne, że wymagały ponad godziny na ich rozwiązanie) i ponadto walczyć z tajemniczymi strażnikami skarbów. Nieznane postacie wzbudzają lęk swoim wizerunkiem: mają obcięte wargi, trzymają w ręku święcące zielonym ogniem włócznie, są półnagie, kościste i na pierwszy rzut oka wydaje się, że są wyschłymi, nieludzko szybko poruszającymi się szkieletami. Ilość grobowców jest większa niż w poprzednich częściach.
Już wspomniane istoty, pułapki, natłok trupów i krwi, morderstwa, kataklizmy sprawiają, że „Shadow” jest najbardziej przerażającą częścią (pierwsza była zrobiona w podobnym klimacie, jednak druga jest już łagodniejsza). Według mnie, ta odsłona Lary ukazuje nam dojrzałą bohaterkę, która zaczyna bardziej cenić to, co ma, niż ścigać widma z przeszłości. Wydaje mi się, że w końcu po poprzednich przygodach (kiedy chciała być kopią ojca) zaczyna lepiej rozumieć samą siebie. Ostatnia część zamyka nam historię Lary domagającej się zemsty i otwiera historię wolnej od wszelkich zobowiązań kobiety, która jest gotowa żyć własnym życiem.