Maj w stołecznym Teatrze Dramatycznym – co polecamy?

Wiosna w pełni. Aż chciałoby się zaśpiewać słynne słowa piosenki Grechuty widząc zieleniący się i kwitnący za oknem świat. Człowiek wyrywa się, aby wyjść z domu i zrobić cokolwiek, byleby tylko w słonecznym i barwnym otoczeniu. Tak pozytywnie nastrojeni wspaniałą pogodą, postanowiliśmy przedstawić Wam sposoby na wieczorną nudę po dniu nasyconym wiosenną energią w postaci krótkiego przeglądu propozycji Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy w Warszawie na maj! Czytajcie, aby przekonać się, na co warto zakupić bilet już teraz!

źródło: http://teatrdramatyczny.pl/
Przebojową komedię dell’arte w mistrzowskim wydaniu Carla Goldoniego na deski Teatru Dramatycznego przeniósł reżyser Tadeusz Bradecki bazując na przekładzie Jana Polewki. Arklekin (w tej roli znakomity Krzysztof Szczepaniak), który służąc dwóm panom jednocześnie miesza polecenia, zdradza sprawy wymagające dyskrecji i komplikuje bieg zdarzeń, to propozycja dla tych, którzy w teatrze uwielbiają dobrą zabawę!
Agnieszka Olender w recenzji na łamach kncd.pl tak o Słudze dwóch panów: Sługa dwóch panów z pewnością nie jest sztuką kontrowersyjną, ciężką i „dającą do myślenia”. Jest to raczej fantastyczny hołd w stronę Carla Goldoniego oraz całej konwencji włoskiej komedii. Nie można sobie wyobrazić przecież nic bardziej włoskiego niż Arlekin, nieszczęśliwa miłość oraz muzyka na żywo (proszę: oto gitara, skrzypce i akordeon). Obrazy, które dostaje odbiorca są pięknie wypełnione i bardzo absorbujące, mimo bardzo znikomej scenografii. I choć Krzysztof Szczepaniak (Arlekino), który właściwie nadaje tempa wszystkim przedstawionym wydarzeniom, mógłby sam wypełnić całą scenę swoim ruchem i głosem, genialnie dopełnia go reszta obsady, nieco ostudzająca i przewrotnie uspokajająca publiczność. Dynamika tej sztuki, niczym jazda na rowerze z górki i pod górkę, przez lasy, łąki i pustkowia, stale zaskakuje widza grą z konwencją i językiem. Poza wspomnianą dynamiką i wspaniałą grą aktorską, najważniejszym atutem sztuki jest właśnie jej język. (pełna treść recenzji tutaj)
KIEDY: 4 i 5 maja o godzinie 19
GDZIE: Scena im. G. Holoubka, PKiN, pl. Defilad 1
EXTERMINATOR. KOMEDIA MUZYCZNA
Czterech przyjaciół gra w zespole deathmetalowym Exterminator. Marzyli o karierze muzycznej i piszczących fankach, a skończyło się na próbach w garażu. Pewnego dnia pojawia się propozycja od miejscowego urzędnika i szansa na występy przed szerszą publicznością. Gdzie jest granica kompromisu? Co znaczy „upadek” dla kapeli z zasadami? W co gra urzędnik i jaki związek ma z tym Koło Gospodyń Wiejskich? Kultowa już komedia powstała w oparciu o sztukę Przemka Jurka Kochanowo i okolice to spektakl idealny dla miłośników głośnego grania i ciętego żartu.
Fragment recenzji z kncd.pl: (…) to z całą pewnością fantastyczna propozycja dla osób lubiących dobrze się bawić, ceniących sobie pierwiastek muzyczny w teatrze i dużą dawkę (niewybrednego) humoru. To wciągająca sztuka powstała w oparciu o świeży i pomysłowy scenariusz; i choć humor w dużej części zasadza się na wulgaryzmach (bynajmniej główna oś prezentowanego żartu, choć niewątpliwie najbardziej działająca na publiczność), wydaje się to być jak najbardziej zasadne, biorąc pod uwagę fakt, iż jest to historia młodych mężczyzn tworzących death metalową kapelę, lekko sfrustrowanych życiem, lubiących porządnie się pokłócić – przybrana więc narracja, prosta, nie stroniąca od ostrego języka i ciętego humoru, to jedyna właściwa, o jaką można było się tutaj pokusić. Całość sprawia wrażenie spontanicznej i luźnej pogawędki pełnej męskich docinków, groteskowych sytuacji i często gwałtownych spięć. (całość recenzji tutaj)
KIEDY: 5 maja o godzinie 17.00 i 19.00
GDZIE: Scena na Woli im. T. Łomnickiego, ul. Kasprzaka 22
Komedia o depresji – brzmi zaskakująco? Smutek i melancholia Piotra Waligórskiego to, jak czytamy na stronie Teatru, prawdziwa tragikomedia o upływie czasu, tytułowym smutku i marazmie. Na scenie znakomity aktorki duet, Zdzisław Wardejn i Waldemar Barwiński, który opowiada swoim widzom o depresji i jest propozycją idealną dla tych, którzy oczekują od teatru skłonienia do refleksji i zabierania głosu w ważkich tematach dotyczących problemów współczesnego świata.
Patrycja Łupińska o Smutku i melancholii na łamach kncd.pl pisze tak: Poza skąpymi, akustycznymi, minimalistycznymi dźwiękami, przez większość czasu słowa wypowiadane są na tle głuchej ciszy, wprowadzając w skupienie i hipnozę jednocześnie. Podobnie oddziałuje scenografia i oświetlenie – wielka kula, będąca Słońcem i księżycem, zawieszonymi nad starą izbą. Scena Przodownik na nieco ponad godzinę zamieniła się w skorupę żółwia, do której wchodzi się po pytania, odpowiedzi, przemyślenia i inspiracje. Zdecydowanie nie jest to sztuka banalna, stanowiąca czystą rozrywkę. Wybiera się na nią z ciekawości i pozostaje się zaciekawionym nawet po jej zakończeniu. Jest przejmująca, wartościowa i uniwersalna. (całość recenzji tutaj).
KIEDY: 9 i 11 maja o godzinie 19.00
GDZIE: Scena Przodownik, ul. Olesińska 21
Dyrektor naczelny i artystyczny stołecznego Teatru Dramatycznego, Tadeusz Słobodzianek, znany z takich kultowych spektakli jak Nasza klasa czy Merlin. Inna historia powrócił z propozycją sztuki o pewnym małżeństwie, których losy osadzono w Warszawie lat 30. XX wieku.
Tak o spektaklu pisze redaktor KNCD, Adam Stencel: „Fatalista to dzieło kompletne, hipnotyzujące widza, pozwalające na zupełne zapomnienie o obecnym tu i teraz. Sposób w jaki Wojciech Urbański wyreżyserował spektakl doskonale podkreśla duszną atmosferę panującą w mieszkaniu Lei i Beniamina – zrezygnował on ze zbędnych ozdobników i decydując się na minimalizm wykreował spójną kompozycyjnie całość. Praca twórców i aktorów oraz w świetny sposób zarysowana fatalistyczna filozofia składają się na fascynujący obraz małżeństwa młodych Żydów, które z pozoru idealne okazuje się być ich największą porażką.” (cała recenzja tutaj)
KIEDY: 25 i 26 maja o godzinie 19.30
GDZIE: Scena im. H. Mikołajskiej, PKiN, Plac Defilad 1
Wolność, miłość i sprzeciw wobec przeciętności – to hasła, które najpełniej definiują słynną Madame Antoniego Libery, którą na deskach teatru wystawił reżyser Jakub Krofta w oparciu o adaptację Marii Wojtyszko i idealną dla wielbicieli lat 60. XX wieku i opowieści o złożonych relacji międzyludzkich.
Anna Piniewska recenzując Madame tak oceniła dzieło wystawiane w Teatrze Dramatycznym: Nie tylko sama historia jest ważna, liczy się również jej tło, pełne dobrze wyważonych politycznych aluzji obnażających i ośmieszających czasy PRL-u. Wszystko jest szare, nijakie, przeciętne, nic nie jest godne uwagi, co pokazują wizualizacje (…) Górfińskiej i szare stroje uczniów oraz minimalistyczna scenografia (…). Niekiedy realia te przedstawione są z przymrużeniem oka, jak w przypadku sekwencji: wspomnienia rajdów szlakiem Lenina, zajęć karykaturalnego milicjanta (Mateusz Weber) czy sztucznego patosu akademii szkolnej i powtarzania Gloria Victis!; czasem z powagą, zwracającą uwagę na uwikłanie człowieka w system polityczny. Ofiarą systemu jest Madame, co ilustruje jej pełna komplikacji, aczkolwiek ciekawie zainscenizowana, rodzinna historia. Spektakl Krofty to lekkie przedstawienie, momentami ironiczne, pełne groteskowych obrazów. Trafia do młodego widza, uciekającego od tego, co przeciętne i szukającego w życiu prawdziwych fascynacji. Dla starszego pokolenia odbiór Madame może spowodować fale reminiscencji, powrotu do szarych czasów, już z dystansem i lekkim uśmiechem. (cała recenzja tutaj)
KIEDY: 28 maja o godzinie 19.00
GDZIE: Scena na Woli im. T. Łomnickiego
Teatr Dramatyczny w majowym repertuarze proponuje też nieśmiertelną klasykę, do której zawsze zachęcamy, aby wracać, a mowa tu o Hamlecie w reżyserii Tadeusza Bradeckiego, który swoją premierę miał w styczniu tego roku oraz Mistrza i Małgorzatę Magdaleny Miklasz jako koprodukcję z Teatru Malabar Hote. Do obejrzenia Krzysztofa Szczepaniaka w atmosferze szekspirowskiej grozy i wystawienia kultowego dzieła Bułhakowa chyba nie trzeba przekonywać. Hamleta obejrzycie 25 i 26 maja o godzinie 19.00 na Scenie im. G. Holoubka w PKiN przy placu Defilad 1, a na Mistrza i Małgorzatę zapraszamy 28 i 29 maja o godzinie 18.00 na Scenę Przodownik przy ulicy Olesińskiej 21!
Połowa maja to też czas premiery długo wyczekiwanych Dzieci księży w reżyserii Darii Kopiec. Za oficjalną stroną Teatru Dramatycznego: Jakie przestępstwo ukrywamy? Naszą miłość? Dlaczego jestem zaprzeczonym dzieckiem? – pyta jedna z bohaterek książki Marty Abramowicz DZIECI KSIĘŻY. Adaptacji poruszających reportaży podjęła się Elżbieta Chowaniec, a reżyserii Daria Kopiec. Co usłyszymy, gdy dzieci księży zaczną głośno mówić o swoich rodzinach? Ich dramatyczne losy to historia strachu, trudnej miłości, braku akceptacji i hipokryzji. Emocjonalna bomba nie przestaje tykać przez całe życie.
Premiera już 17 maja, a kolejne spektakle 18 i 19 maja o godzinie 19 na Scenie na Woli im. T. Łomnickiego przy ulicy Kasprzaka 22.
Jakie są Wasze oczekiwania w stosunku do tego, zdaje się, że odważnego spektaklu? Piszcie o swoich odczuciach w komentarzach!
Wisienką na torcie naszego majowego przeglądu repertuaru Teatru Dramatycznego jest doskonały w swojej krzykliwości musical prosto z Broadway’u – Kinky Boots, który tylko czeka, aby Was zachwycić, 21 i 22 maja o 19.00 na Scenie im. G. Holoubka w PKiN przy Placu Defilad 1.
Kultowy spektakl z muzyką i słowami Cyndi Lauper oraz librettem Harvey’a Fiersteina na deskach stołecznego teatru możemy oglądać w tłumaczeniu Michała Wojnarowskiego. W dwóch głównych rolach znakomici Mateusz Weber (jako Charlie) i Krzysztof Szczepaniak w roli Loli! To szalona opowieść o synu właściciela pewnej upadającej fabryki butów i pojawiającej się nadziei na ratunek rodzinnego biznesu drag queen to muzyczna, zaskakująca popowo-soulowo-rockowa mieszanka opowiadająca o przyjaźni, poszukiwaniu własnej tożsamości, akceptacji i woli, która zmienia świat. Kinky boots to zdecydowanie musical, do którego chce się wracać. Barwny, żywiołowy, poruszający, rozbawiający do łez, można rzec, że doskonały.
W dodatku tryumfy w musicalu święci obdarzony niezwykłą charyzmą i talentem Krzysztof Szczepaniak, który wcielił się w postać Loli, wystrzałowej drag queen obdarzonej potężnym głosem, tworząc w niej postać totalną! Trudno o tak wdzięcznego w swojej naturalności, spontanicznego i utalentowanego aktora, jak Szczepaniak. Jego urok osobisty sprawia, że trudno jest mu się oprzeć i chcąc nie chcąc, zawsze skupia uwagę przede wszystkim na sobie!
Ceny wszystkich biletów znajdziecie oczywiście tutaj, a szczegółowy repertuar tutaj. Nie może Was zabraknąć w maju na widowni Teatru Dramatycznego w Warszawie, a my zachęcamy do obserwowania Kultury na co dzień na instagramie, gdzie w każdy piątek przychodzimy do Was z teatralną propozycją na wieczór!
Wszystkie fotografie pochodzą z oficjalnej strony Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy w Warszawie.