Wieczór z bajki – krótko o wrażeniach po recitalu Jarka Kozielskiego

Jarosław Kozielski. Postać dla miłośników musicalu i filmów animowanych (w przeważającej większości disnejowskich) doskonale znana! Pierwsze kroki stawiał w Teatrze Muzycznym Tintilo, w którym na deskach warszawskiego Teatru Rampa zachwycał w muzycznych spektaklach reżyserowanych przez Teresę Kurpias-Grabowską takich jak Opowieść wigilijna czy Świat Bastiana opartym na motywach słynnej powieści „Niekończąca się historia” Michaela Ende.

Jarek Kozielski jako Ebenezer Scrooge w musicalu „Opowieść wigilijna”, reż. Teresa Kurpias
Szerszej publiczności dał się poznać jako wykonawca w rosnącym w siłę Studiu Accantus, którego reżyserem jest Bartek Kozielski. Od niedawna natomiast Jarek Kozielski stawia na karierę solową. Wykształciwszy się w wydziale musicalowym London College of Music, może on pochwalić się imponującym już dorobkiem i ciekawymi pozycjami w swoim aktorsko-musicalowym CV.
Od niedawna natomiast miłośnicy disnejowskiego świata z całej Polski mogą usłyszeć wokalistę w bajkowym repertuarze w organizowanej przez Kozielskiego trasie o wdzięcznym tytule Wieczór z bajki. 6 października odwiedził on, wraz z pianistką Wiolettą Fludą, warszawski Ośrodek Kultury Ochoty. Czy sobotni wieczór spędzony z sentymentalnymi utworami znanymi tak wielu z dzieciństwa okazał się tym bajkowym i niezwykłym? Nie wahając się ani chwili mogę powiedzieć – tak!
Choć recital Jarka Kozielskiego z serii Wieczoru z bajki był krótką, bo zaledwie godzinną ucztą dla zmysłów, wystarczyło to, aby oczarować grono widzów zgromadzonych w kameralnej, klimatycznej salce i zabrać ich w niesamowitą, pełną wzruszeń podróż do przeszłości, beztroskiego dzieciństwa. Zestaw utworów wybranych przez artystę okazał się strzałem w dziesiątkę, który, dzięki swojej różnorodności i bogactwu nastrojów, zadowolił całą publiczność bez wyjątku – od najmłodszych wychowujących się na Toy story, po tych starszych, dla których Księga dżungli była animacją lat dziecięcych. W repertuarze mogliśmy znaleźć Ty druha we mnie masz z Toy story, Cruella de Mon ze 101 dalmatyńczyków, Co to jest?! z Miasteczka Halloween czy jedno z najsłynniejszych wykonań Kozielskiego, czyli demoniczne Z dna piekieł z filmu Dzwonnik z Notre Dame.
Bohater sobotniego wieczoru postanowił również uraczyć swoją publiczność wykonuąc także utwory niepochodzące stricte z disnejowskich animacji, jak chociażby If I Can’t Love Her, które uświetniło historię Pięknej i bestii zarówno w wersji broadwayowskiej, jak i tej filmowej z Emmą Watson w roli głównej. Pokusił się także o anglojęzyczne wykonanie słynnej piosenki z Księgi Dżungli – I wanna be like you.
Nazwać występ Jarka Kozielskiego niezwykłym, to zdecydowanie za mało. Skromny, czarujący, obdarzony ponadprzeciętnym głosem i niegłupim poczuciem humoru artysta to dowód na to, że prawdziwy talent obroni się sam. Decydując się na kameralny koncert jedynie przy akompaniamencie fortepianu (świetna Wioletta Fluda przy instrumencie), Jarek Kozielski musiał liczyć się z tym, że pierwsze skrzypce zagra, jeśli można tak to przewrotnie nazwać, jego głos. Choć formuła recitalu stawiała na pewną dozę intymności i instrumentalną oszczędność, emocje przekazywane przez artystę, niesamowita zwinność w przeskakiwaniu od czarnych charakterów (Frollo w Z dna piekieł czy dr Facilier w Przyjaciołach z zaświatów) do sentymentalnych, ciepłych utworów (Bella Note z Zakochanego Kundla czy Pod łapą cały świat z Księgi dżungli), czystość śpiewu i dbałość o najmniejszy szczegół w każdym utworze sprawiły, że Wieczór z bajki w istocie był bajkowym, sentymentalnym przeżyciem. Kozielski, bawiąc się swoim głosem, żonglując minami i skromną, ale świetną (i humorystyczną) choreografią, sprawił, że widz przeniósł się niesiony kolejnymi dźwiękami do dzieciństwa, w którym królują gadające zwierzęta, złowieszcze czarne charaktery, magia, piękno i miłość. Artysta śpiewając przy szlachetnym akompaniamencie fortepianu tchnął w znane i lubiane piosenki nowe życie, zinterpretował je po swojemu i przypomniał, jak wielka siła tkwi w głosie jako nośniku autentycznych emocji.
Wszystkich gorąco zachęcam do śledzenia strony Jarka Kozielskiego gdzie znajdziecie wszystkie informacje dotyczące jego koncertów i nie tylko.
Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Jarka Kozielskiego na Facebooku.