Odeszła królowa soulu

Dzisiaj pożegnaliśmy światowej sławy wokalistkę – Arethę Franklin. Amerykańska gwiazda muzyki soul zmarła w wieku 76 lat, pozostawiając ponadczasowe muzyczne dziedzictwo.
O jej niezwykłej karierze najlepiej świadczy przebyta droga: od śpiewania w kościelnym chórze do występu podczas inauguracji prezydentury Baracka Obamy. Arethę Franklin – królową soulu i ikonę amerykańskiej muzyki – świat doceniał za jej walkę na rzecz praw obywatelskich, wypowiedzi na temat równouprawnienia oraz przede wszystkim- za wkład w historię amerykańskiego przemysłu muzycznego. Imponuje jej dorobek: 50 krążków sprzedanych w nakładzie 75 milionów egzemplarzy, 18 nagród Grammy, Medal Wolności na szyi (najwyższe cywilne odznaczenie amerykańskie, otrzymane z rąk George’a W. Busha). Piosenkarka kojarzona głównie z soulem, uprawiała takie gatunki, jak pop, gospel czy jazz. Aretha Franklin podziwiana była za wszechstronność, niesamowity i rozpoznawalny głos oraz genialne interpretacje utworów własnych, jak i cudzych. Była pierwszą kobietą, która dołączyła (w 1987r.) do muzycznych gigantów w muzeum Rock and Roll Hall of Fame w Cleveland (Ohio). Już za życia stała się legendą światowej sceny muzycznej. Oto 5 utworów, które, mam nadzieję, wyjaśnią, dlaczego Aretha Franklin zasłużyła na miano ikony amerykańskiej muzyki .
Respect (1967)
Pod wpływem Arethy Franklin oryginalna piosenka Otisa Reddinga o mizoginicznym wydźwięku nabrała zupełnie nowego znaczenia. Energiczna wersja Arethy Franklin, po dorzuceniu paru slangowych zwrotów i słynnego R-E-S-P-E-C-T, zyskała nowe życie jako feministyczny hymn kobiet. Jednak wpływ tego utworu nie ograniczał się do tematu relacji damsko-męskich. Piosenka Respect ukazała się w momencie wielkich zmian w historii Stanów Zjednoczonych. Jedną z nich było podpisanie ustawy o prawach obywatelskich w 1964 roku. Utwór śpiewany przez afroamerykańską piosenkarkę nawołujący ludzi do wzajemnego szacunku rozbrzmiał w stacjach radiowych na terenie całego kraju w chwili, kiedy Afroamerykanom potrzebna była nadzieja i odwaga.
Chain of Fools (1967)
Singiel R&B napisany przez Dona Covaya i zaśpiewany przez Arethę Franklin trafił na 249. miejsce na liście The 500 Greatest Songs of All Time magazynu Rolling Stone. Aretha Franklin swoim pełnym temperamentu głosem śpiewa o zdradzie i skutkach niewierności. Chociaż utwór Chain of Fools ma wiele coverów, żaden nie równa się z jego oryginalną wersją.
(You Make Me Feel Like) A Natural Woman (1967)
Soulowy utwór Arethy Franklin szybko stał się jej popisowym kawałkiem. Zresztą stało się tak nie bez powodu. Jej jedwabisty głos w połączeniu z elegancką aranżacją i ujmującym tekstem o miłości zawróciły w głowach fanom i wzbudziły zachwyt krytyków muzycznych. Wykonanie (You Make Me Feel Like) A Natural Woman może być ponadczasową wizytówką muzyczną dojrzałej już wokalistki i artystki.
I Say a Little Prayer (1968)
Popowy kawałek z elementami R&B z repertuaru Dionne Warwick jest wyznaniem kobiety, która tęskni za swoim ukochanym (żołnierzem) i modli się o jego bezpieczny powrót do domu. Aretha Franklin dla rozrywki zaśpiewała I Say a Little Prayer wraz z The Sweet Inspirations. Z pewnością nie miała wtedy w planach nagrania jednego z najbardziej popularnych coverów w historii. Piosenka I Say a Little Prayer w wykonaniu Arethy Franklin z jej miękkim głosem i żwawym rytmem podbiła serca słuchaczy zarówno w Ameryce, jak i za oceanem.
Spanish Harlem (1971)
Utwór oryginalnie zaśpiewany przez Bena E. Kinga w 1960 roku został doceniony na nowo dzięki niepowtarzalnemu talentowi Arethy Franklin. Z drobną, aczkolwiek znaczącą zmianą tekstu (z A red rose up in Spanish Harlem na A rose in Black 'n Spanish Harlem), soulowy kawałek Bena E. Kinga kojarzył się już bezpowrotnie z interpretacją Arethy Franklin. Odtąd było wiadomo, że królowa soulu jest tylko jedna.