Oscary się zmieniają!

Wczoraj Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej poinformowała o nowych i rewolucyjnych zmianach w nadchodzących Oscarach.
Po pierwsze i najważniejsze, na gali w 2019 pojawi się nowa kategoria, którą tweeterowy profil Akademii określił jako outstanding achievment in popular film. Takim ruchem AMPAS będzie prawdopodobnie chciała wyróżnić lepszej jakości blockbustery oraz zwrócić swoją uwagę w stronę bardziej niedzielnych widzów.
Zmieni się również długość trwania gali. Zostanie ona ograniczona do trzech godzin. Na pozór sympatyczne zagranie odbędzie się jednak kosztem mniej popularnych kategorii, których rozdanie odbędzie się w przerwach reklamowych.
Uroczystość docelowo będzie odbywać się znacznie wcześniej, bo 24 lutego, a nie 24 marca, jak to miało miejsce w tym roku. W 2020 natomiast już 9 lutego. Zmiany daty mają na celu zmniejszenie długości okresu nagród w Hollywood. Taka zagrywka może zwiększyć intensywność medialnej nagonki związanej z nagrodami, co przełoży się na jeszcze większą oglądalność i rozgłos.
Wszystkie te zmiany dzieją się nie bez powodu. Zeszłoroczna gala posadziła przed odbiornikami najmniejszą w historii Oscarów liczbę oglądających bo “jedynie 26 milionów”. Chcąc zapobiec możliwej katastrofie, podjęto koniecznie zmiany. Czy akurat ten kierunek będzie odpowiedni? Przekonamy się 24 lutego.
Moim zdaniem kategoria typu “Oscar dla Marvela” oraz niestosowne pomijanie mniej wyczekiwanych kategorii nie są najmądrzejszymi ruchami ze strony Akademii, a jedynie bardziej skomercjalizują i udostępnią szerszej publiczności i tak już bardzo populistyczną galę Oscarów. Czas jednak pokaże, kto miał rację.