Gry wideo – przedstawienie redakcji

Cześć Wszystkim!
Kultura na co dzień postanowiła otworzyć dział gier wideo, na którego łamach będziemy publikować artykuły związane z szeroko pojętą branżą gier. Uważamy, że to pomijane często w ramach kultury wysokiej medium, nabrało ogromnego rozpędu i wytworzyło niesamowite możliwości tworzenia sztuki oraz poszerzania horyzontów. Dział ten przeznaczony będzie zarówno dla zagorzałych fanów jak i dla tych, którzy na co dzień nie ekscytują się grami ale są nimi zainteresowani. Krótko mówiąc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Przeczytacie recenzje, felietony, relacje, wywiady, komentarze dotyczące wydarzeń ze świata elektronicznej rozrywki. Artykuły będą publikowane w ramach różnych serii i cyklów, które pojawiać się będą już niebawem. Jednak zanim to nastąpi chcielibyśmy najpierw przedstawić się Wam – czytelnikom.
Nazywam się Stanisław Chludziński. Część czytelników Kultury na co dzień może kojarzyć mnie z artykułów o filmach jednakże tym razem będę koordynował cały dział gier wideo i przelewał swoje growe frustracje na wirtualny papier. Jako ośmiolatek uruchomiłem Władcę Pierścieni: Bitwę o Śródziemie – moją pierwszą grę, w której zakochałem się od razu. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że ten krok pociągnie za sobą szerokie konsekwencje – niezliczoną liczbę nieprzespanych nocy, wylanych łez, złamanych klawiszy czy przekleństw rzuconych w stronę pikselowych oponentów. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że rozpoczęcie tej przygody było fantastyczną decyzją. Chociażby dlatego że mogę teraz dla was pisać
Nazywam się Piotr Mazurek i chyba jak w przypadku każdego z nas moje pierwsze zetknięcie z grami miało miejsce w dzieciństwie, kiedy to ogrywałem Wormsy lub trylogię Gwiezdnych wojen w wydaniu lego. Na początku XXI. Większość twórców gier stawiała na jakość swoich produktów, gwarantując nam – graczom fenomenalną rozgrywkę i wspomnienia na lata. Jedną z takich gier jest chociażby Neverwinter Nights do której mam ogromny sentyment. Od pewnego momentu moje zainteresowanie zwróciło się w stronę gier, których głównym atutem nie jest może fenomenalna oprawa audiowizualna, ale stosowanie w nich oryginalnego, wciągającego i niezwykłego gameplayu, dzięki któremu odczuwam z grania taką samą frajdę jak na początku mojej przygody.Pisząc dla KNCD będę chciał podzielić się z wami moimi przemyśleniami i opiniami na tematy związane stricte z grami jak i z rozwojem samej branży.
Nazywam się Krzysztof Słącz a gry towarzyszą mi od wczesnego dzieciństwa. Do dziś pamiętam ekran startu mojej pierwszej gry – Kapitana Pazura. Każdy moment, kiedy komputer siostry był dostępny, poświęcałem na granie w tę jedną, piekielnie trudną platformówkę. Gdy dostałem własny komputer, znalazłem więcej gier. Wśród nich były między innymi: Rayman 2 i wszystkie gry z Harrym Potterem, Wormsy, Warcraft III, Książę Persji, Portal i tak dalej. Gry są dla mnie najwyższą formą eskapizmu. Można dzięki nim uciec w inne światy i pokonywać wyzwania. Obok książek, muzyki i tańca odegrały ogromną rolę w kształtowaniu tego, kim dziś jestem. To właśnie pod takim kątem chciałbym na nie patrzeć – jako przede wszystkim pasję.
Nazywam się Andrzej Jaglarz, kontakt z grami komputerowymi miałem od najmłodszych lat, kiedy to mały Jędruś przyglądał się jak jego brat zagłębia się w takie klasyki jak Age of Empires, Starcraft, Diablo czy wspomniany już przez Krzysia Captain Claw. W połączeniu z ciągłym brakiem sprzętu, który mógłby podźwignąć najnowsze gry, wykształciło się u mnie ogromne zamiłowanie do starszych tytułów. Zaskutkowało to choćby ogrywaniem pierwszych dwóch Falloutów zaledwie parę lat temu. W grach najważniejsza jest dla mnie wciągająca fabuła, gdyż postrzegam je jako medium, dające unikalną możliwość zarówno przedstawienia niezwykłych historii, jak i doświadczenia ich przez odbiorcę. Gatunkami, po które sięgam najczęściej to RTS i różne strategie, w wolnych chwilach ogrywam też każdą pozycję z uniwersum Gwiezdnych wojen jaka wpadnie mi w ręce. Postrzegam pisanie dla KNCD jako niepowtarzalną szansę do podzielenia się moimi spostrzeżeniami. Z niecierpliwością czekam na okazję do napisania pierwszego artykułu.
Nazywam się Damian Goliszewski i lubię gry wideo głównie ze względu na ich nieprzebrany potencjał i możliwości rozwoju. Choć zacząłem grać zanim na dobre nauczyłem się mówić, dziś niestety bardziej grywam niż gram. Mimo to ekscytuje mnie śledzenie rozwoju medium i branży. Zwykłem patrzeć na gry w bardzo krytyczny sposób i przede wszystkim tekstów utrzymanych w takim tonie należy się ode mnie spodziewać. Cechą którą zawsze cenię w grach jest śmiałe poczucie stylu i kierunku artystycznego.
Jesteśmy wszyscy niezwykle podekscytowani, że możemy przybliżyć Wam tę wspaniałą część popkultury, sztuki i rozrywki. Już w najbliższych tygodniach będą pojawiać się pierwsze artykuły. Oczywiście serdecznie zapraszamy wszystkich czytelników do dzielenia się z nami swoimi opiniami, spostrzeżeniami oraz o udzielanie feedbacku dotyczącego naszej pracy.
Stay tuned!