Wrażliwi i świadomi

Według Jury młodych oraz zdaniem niezależnej redakcji Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży najlepszy spektakl na OFMAT przedstawiła widzom grupa DyplomATA. Triodram był pokazem dojrzałego teatru, dumą dla Akademii Teatru Alternatywnego i okazją do ujrzenia prawdziwego aktorskiego warsztatu. Triodram nie zdobył głównej nagrody, ale na pewno odznaczał się najdojrzalszą techniką.
Jak później opowiadali członkowie grupy, Dominik Smaruj, Davit Baroyan i Hubert Kożuchowski, był to spektakl mający połączyć ich osobiste wizje monodramatyczne. Ostatecznie zespolony przez Katarzynę Pawłowską przybrał innowacyjną formę triodramu. Potrójną historię, której części są podzielone ostrymi granicami, łączy jedność tematu, wątków męskiej wrażliwości, samotności, tęsknoty za miłością, ludzkiej bezradności i wreszcie próby wyzwolenia.
Ryby płyną przed siebie, a jedna z nich pyta: Po co to jest?, wskazując na dłonie ułożone na podobieństwo płetw: Żeby trzymać cycki, obejmować wieloryba…? Przewlekające się przez scenariusz wątki humorystyczne nie są ogłupiające, pozwalają odetchnąć i nie powodują przesadnego rozbicia. Taki teatr przypada mi do gustu, bo najlepiej odzwierciedla miażdżącą, ale humorystyczną rzeczywistość. A może to po prostu my potrafimy wyciągać z niej te żartobliwe wątki? Jednak pytanie pozostaje poważne, to pytanie o sens życia. Po co płyniemy? Ja tego nie kumam.
DyplomATA wyciąga najgłębsze uczucia i karmi psychologiczny głód. Niemoc paraliżuje aktora w niezwykłej pracy ciała i odbija się tym wyraźniej w umyśle widza. Jeden z bohaterów wylicza z przyśpieszeniem zaliczone dziewczyny, aż w końcu wpada w niekończący się ciąg liczb powtarzanych z sykiem przez stojące w tyle posągi. Inny bohater woła o dotyk i pocałunki, a trzymające go za ręce postacie cmokają jego skórę. Spada wciąż i podnosi się na nowo szukając drogi. Później gdy leży na ziemi, modli się do Boga, a jego ciało przechodzą spazmy.
Urzekła mnie, nie tylko w tym spektaklu, ale i na festiwalu męska wrażliwość. W pierwszym dniu była to wrażliwość monodramatu bLʉМqʉ, drugiego dnia Triodram. Dotknęły mnie zarówno historie o słabościach mężczyzn, jak i umiejętność wygrania uczuć oraz prawdziwa wrażliwość młodych twórców.
Na koniec zapytam: Co wyzwala Konrada 2017? Może uśmiech, który się pojawia przy zamknięciu klamry; być może poczucie, że jest się z kim podzielić historią. Dla mnie wyzwoleniem jest ta podróż przez ocean, wszystko co się z tym wiąże i prawda, jaką wydobywają z siebie bohaterowie, samouświadomienie.
RO
Zdjęcie jest własnością Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży, fot. Agnieszka Falk